W sobotę około godziny 13 mieszkaniec bloku przy ul. Lipowej zobaczył szczura. Nasza Czytelniczka twierdzi, że szczur, który jadł kromkę chleba, próbował zaatakować mężczyznę. Ten wraz z sąsiadem zabili go.
- To nie był pierwszy przypadek - kontynuuje Czytelniczka. - Sytuacja wiele razy była zgłaszana do administracji, to jednak nic nie pomogło. Na podwórku bawią się dzieci, chodzą nasze zwierzęta. Szczury są niebezpieczne, chodzą wszędzie, w biały dzień, nie boją się ludzi.
Jakiś czas temu szczur ugryzł jednego z mieszkańców.
Ten artykuł powstał dzięki internaucie. Informacje, zdjęcia lub wideo, którymi chciałbyś się podzielić, wyślij na maila [email protected].
Czekamy też na informacje o tym, gdzie w Białymstoku występuje najwięcej szczurów i co administracje robią, żeby zwalczać plage gryzoni.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?