Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ul. Kilińskiego 8. W 1897 r. była tu fabryka musztardy

Wiesław Wróbel Biblioteka Uniwersytecka
Zdjęcie współczesne kamienicy przy ul. Kilińskiego 8
Zdjęcie współczesne kamienicy przy ul. Kilińskiego 8 Anatol Chomicz
Dziś kontynuuję historię nieruchomości przy ul. Kilińskiego 8. W zeszłym tygodniu omówiłem bardzo ważny etap z jej dziejów, gdy w latach 1862-1890 właścicielami była rodzina Lenczewskich -najpierw Antoni i Zofia, a później Helena i architekt Romuald.

7 grudnia 1890 r. Romuald w imieniu żony Heleny sprzedał majątek przy ówczesnej ul. Niemieckiej Florentynie Rudolf, małżonce pochodzącego z Prus kupca Artura Rudolfa. Sporządzony przy tej okazji w kancelarii Mikołaja Falina akt kupna-sprzedaży szczegółowo opisywał przedmiot transakcji. Nieruchomość składała się z działki o powierzchni 776 sążni kw. (ok. 3530 m2), na której stał szereg budynków mieszkalnych i gospodarczych: trzy drewniane parterowe domy, w tym jeden z poddaszem, a drugi wspólny z budynkiem gospodarczym, parterowy murowany dom z dwupiętrową oficyną boczną, drewniana stajnia i chlew. Całość uzupełniał sad i ogród. Transakcja opiewała na niebagatelną jak na te czasy sumę 14.200 rubli.

O Arturze Rudolfie i jego rodzinie wiadomo niewiele. Zebrana garść informacji źródłowych pozwala stwierdzić, że był jednym z zamożniejszych obywateli miasta. Liczył się w "towarzystwie" na tyle, aby sprawować mandat radnego w kadencji 1896-1900. Co leżało u podstaw jego pozycji? Okazuje się, że w księdze adresowej z 1897 r. Artura Rudolfa odnotowano jako właściciela pierwszej (jak się wydaje) białostockiej fabryki musztardy, mieszczącej się w budynkach kupionej w 1890 r. posesji przy ul. Niemieckiej. Ta sama księga adresowa podaje, że w jednym z domów Rudolfów mieścił się zakład fotograficzny "Rembrandt" prowadzony przez Józefa Szymborskiego, należący do najstarszych firm tego rodzaju w Białymstoku.

Źródła z 1898 r. informują, że obok trzech starych drewnianych i dwóch murowanych domów pojawił się nowy - murowany o dwóch piętrach. Wszystko wskazuje na to, że to zachowana do dziś piękna kamienica przy ul. Kilińskiego 8.

Artur i Florentyna Rudolfowie sprzedali swój majątek 11 czerwca 1898 r. Niejasne są przyczyny tej decyzji. Mogły być związane z pożyczką w wysokości 17300 rubli, wziętą w Wileńskim Banku Ziemskim. Z powodu trudności ze spłatą podjęli decyzję o zbyciu nieruchomości wraz z długiem. Nabywcami zostali małżonkowie Lew i Maria z domu Reinhertz Makowscy, którzy zapłacili Rudolfom aż 29 000 rubli. Wartość nieruchomości od 1890 r. wzrosła dwukrotnie, więc prawdopodobnie Rudolfowie spożytkowali wspomnianą wyżej pożyczkę na budowę zachowanej do dziś kamienicy. Znacząco podniosła ona wycenę całej nieruchomości. Skoro tak, to zabytkowy budynek możemy datować na lata 1896-1898.

Któż mógł pozwolić sobie na kupno tak ogromnego majątku? Makowscy byli lekarzami, pełnili więc ważną rolę społeczną, która jednocześnie dawała im ogromne zyski. Dokładniej Lew był dentystą, a Maria pierwszym lekarzem-kobietą w mieście. Liczba medyków, chociaż stale rosła, była ciągle niewystarczająca. W ostatniej dekadzie XIX w. Białystok liczył blisko 70. tys. mieszkańców, a na jednego lekarza przypadało kilkanaście tysięcy białostoczan. Wśród akt przechowywanych w Archiwum Państwowym w Białymstoku zachowała się obszerna teczka z dokumentami poświęconymi życiu i pracy Lwa Makowskiego. Dowiadujemy się z niej, że Lew urodził się w Białymstoku 9 sierpnia 1856 r. 15 czerwca 1877 r. ukończył tutejszą szkołę realną (mieszczącą się w budynku dziś zajmowanym przez VI LO), po czym przez rok odbywał kurs w specjalnej klasie techniczno-mechanicznej. Uzyskawszy prawo do wstąpienia na studia wyższe, wybrał Uniwersytet Dorpacki (dziś Uniwersytet w Tartu). Po sześciu latach nauki, 14 czerwca 1884 r., uzyskał dyplom lekarza-dentysty. Po zakończeniu kształcenia powrócił do Białegostoku. Od razu założył własną praktykę (był drugim po Jossemie dentystą w mieście) oraz jeszcze tego samego roku ożenił się z Marią Rejnrehtz. Dwa lata później urodził się ich jedyny syn, Grzegorz Makowski. Równolegle do prywatnego gabinetu od 1 września 1887 r. aż do 1915 r. Lew pracował w Instytucie Panien Szlacheckich, mieszczącym się w pałacu Branickich.

Lew i Maria uczestniczyli w wielu ważnych organizacjach charytatywnych i społecznych w mieście, m.in. w Komitecie Trzeźwości, Czerwonym Krzyżu, Ambulatorium Fabrycznym, a nawet Białostockim Towarzystwie Ochotniczej Straży Ogniowej.

Zanim Makowscy przeprowadzili się w 1898 r. do nowego domu przy ul. Niemieckiej, przez dłuższy czas mieszkali w domu znanych i cenionych aptekarzy - Wilbuszewiczów (później Rynek Kościuszki 17). W kamienicy przy ul. Niemieckiej Makowscy mieszkali do 1909 r. Wówczas odsprzedali swój majątek rodzinie Słonimskich, sami zaś przenieśli się do nowiutkiego domu Nowików przy ul. Lipowej (dziś ul. Lipowa 35). Dokończenie dziejów domu przy ul. Kilińskiego 8 za tydzień.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny