- Barbarzyńcy z PKP - denerwuje się nasza Czytelniczka.
Na nasypie kolejowym wzdłuż torów w kierunku Ełku (m.in. w pobliżu bloku przy ul. Boboli 83) PKP wycina drzewa.
- Gęsty do tej pory szpaler chronił nas przed hałasem przejeżdżających pociągów, a zwłaszcza pobliskiego, niezmodernizowanego przejazdu na ul. Popiełuszki. Zasłaniał też szpetną budkę dróżniczą, z której w chłodniejsze dni unoszą się kłęby sadzy ze starego koksownika - żali się Czytelniczka.
Osiedle Leśna Dolina. Drzewa znikają błyskawicznie. Mieszkańcy są zrozpaczeni (zdjęcia, wideo)
Mirosław Siemieniec, rzecznik PKP Polskie Linie Kolejowe twierdzi, że wycinka jest uzgodniona z instytucją odpowiedzialną za ochronę środowiska. Chodzi o bezpieczeństwo.
- Usuwanie drzew wzdłuż linii kolejowych chroni pociągi i sieć trakcyjną przed uszkodzeniem i ogranicza utrudnienia w ruchu. Gwarantuje też bezpieczeństwo pasażerom - mówi.
Nasza Czytelniczka zachodzi w głowę, w jaki sposób drzewa zagrażały bezpieczeństwu.
- Jeśli chodzi o to, by pociąg albo wychylający się pasażerowie nie zaczepili o gałęzie - wystarczyło odpowiednio przyciąć konary od strony torów. Jeśli chodzi o możliwość prowadzenia akcji ratowniczej w razie ewentualnego wypadku - tuż obok jest przejazd na ul. Popiełuszki, więc z dojazdem nie ma problemu - twierdzi.
Nie zgadza się z tym, że wszystko trzeba wyciąć w pień. Oprócz wspomnianego hałasu i waloru estetycznego, chodzi też o śmieci.
- Te drzewa każdego roku zatrzymywały kilogramy śmieci - butelek, plastikowych toreb - które zaśmiecają nasyp. PKP fatygowały się do sprzątania daj Boże raz w roku. Teraz cały ten śmietnik będziemy oglądać z okien, a wiatr będzie roznosił go po osiedlu - opowiada nasza Czytelniczka.
Pyta też jakim prawem PKP nie oszczędziły nawet drzew rosnących poniżej nasypu, już na trawniku należącym do Spółdzielni Mieszkaniowej Słoneczny Stok.
- Zabiegała o to spółdzielnia - mówi Mirosław Siemieniuk.
Jerzy Cywoniuk, prezes SM Słoneczny Stok twierdzi, że to nieprawda.
- Trawnik nie należy do nas. Nasz teren zaczyna się od krawężnika parkingu - podkreśla.
Również nie podobają mu się wycinki.
- Kiedy się rozpoczęły, zgłosiłem się do departamentu ochrony środowiska w magistracie. Okazało się, że PKP ma na wszystko pozwolenia. Szkoda, że tych drzew już nie będzie - mówi prezes.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?