Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Adrian S. pobił dwóch białostoczan. Obaj mężczyźni trafili do szpitala

Magdalena Kuźmiuk [email protected]
Wiadomo, że Adrian S. założył na dłoń kastet, którym bił 26-latka po głowie. Gdy pokrzywdzony upadł, napastnicy zaczęli go kopać. Uciekli, gdy stracił przytomność.
Wiadomo, że Adrian S. założył na dłoń kastet, którym bił 26-latka po głowie. Gdy pokrzywdzony upadł, napastnicy zaczęli go kopać. Uciekli, gdy stracił przytomność. Wikipedia
Adrianowi S., który wkrótce stanie przed sądem, grozi 8 lat więzienia. Bo w czasie jednej z napaści używał niebezpiecznego narzędzia - kastetu.

Akt oskarżenia trafił już do Sądu Rejonowego w Białymstoku. Prokuratura zarzuciła 19-letniemu Adrianowi S. dwa pobicia. Doszło do nich w kwietniu i w lipcu ubiegłego roku.
Pierwszą ofiarą oskarżonego i jego 17-letniego kolegi był 50-letni mieszkaniec bloku przy ul. Rzemieślniczej. To było nocą 18 kwietnia. Pokrzywdzonego obudził hałas dochodzący z podwórka. Wyglądając z okna mieszkania, zobaczył, że młodzi mężczyźni wyciągają kontenery na śmieci. Zwrócił im uwagę.

To tak rozwścieczyło chuliganów, że wbiegli do bloku i zaczęli demolować drzwi mieszkania pokrzywdzonego. Gdy 50-latek otworzył, napastnicy wyciągnęli go na klatkę i dotkliwie pobili. Według śledczych, zadawali ciosy pięściami i kopali po całym ciele. Potem uciekli.
Stan pobitego 50-latka był na tyle poważny, że mężczyzna został odwieziony do szpitala z podejrzeniem urazu kręgosłupa.

Mundurowi szybko złapali młodocianych sprawców. Okazało się, że obaj byli pijani.
Do drugiego pobicia doszło w nocy na początku lipca przy bloku przy ul. Scaleniowej. Śledczy ustalili, że Adrian S. podszedł do stojącej przed klatką grupy młodych osób i zaczął im ubliżać. Po chwili odszedł, by pojawić się w towarzystwie 17-letniego kolegi. Obaj zaczęli bić jednego ze stojących mężczyzn.

Wiadomo, że Adrian S. założył na dłoń kastet, którym bił 26-latka po głowie. Gdy pokrzywdzony upadł, napastnicy zaczęli go kopać. Uciekli, gdy stracił przytomność. 26-latek trafił do szpitala m.in. ze złamaną pokrywą i podstawą czaszki. Policja szybko zatrzymała bandytów.

Adrian S. trafił do aresztu. Chce poddać się karze. Prokurator zgodził się na 1,5 roku więzienia i w sumie 4000 złotych zadośćuczynienia dla obydwu pokrzywdzonych. Teraz tę karę musi jeszcze zaakceptować sąd.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny