Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Noworodek porzucony w szpitalu. Policja szuka mężczyzny, który przyniósł dziecko

(adek)
Dziecko jest zdrowe i w dobrym stanie
Dziecko jest zdrowe i w dobrym stanie Andrzej Zgiet
W nocy do jednego z białostockich szpitali wszedł mężczyzna i przekazał personelowi medycznemu noworodka owiniętego w kocyk. Chwilę potem wyszedł, pozostawiając chłopca.

Kilkanaście minut po północy na oddział jednego z białostockich szpitali wszedł mężczyzna z noworodkiem zawiniętym w koc i opowiedział historię o tym, jak dostał na ulicy dziecko od nieznanej kobiety. Po chwili wyszedł pozostawiając noworodka personelowi medycznemu.

Z informacji przekazanych przez lekarzy wynika, że chłopczyk urodził się najprawdopodobniej przed północą, a jego zdrowiu i życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Białostoccy policjanci ustalają kim jest mężczyzna i czy życiu matki dziecka, która rodziła poza szpitalem, nie grozi niebezpieczeństwo.

Według funkcjonariuszy opisywany mężczyzna jest w wieku 35-40 lat i ma około 180 cm wzrostu. W chwili gdy przyniósł dziecko był ubrany w czarną kurtkę - płaszcz, ciemne spodnie. Na głowie miał założoną czarna czapkę z dzianiny a wokół szyi okręcony ciemny szalik. Dziecko owinięte było w poszewkę pościelową i koc.

Wszystkie osoby, które mogą pomóc w ustaleniu tożsamości opisywanego mężczyzny lub posiadają informację mogące pomóc w ustaleniu tożsamości matki dziecka, proszone są o osobisty kontakt z Komisariatem Policji I w Białymstoku przy ul. Waryńskiego 8 nr tel. 670 32 11, 746 07 57 lub numerem alarmowym 997.

Więcej do przeczytania w czwartkowym papierowym wydaniu Kuriera Porannego

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny