Zginęli za ojczyznę
Zginęli za ojczyznę
Według Aleksandra Tatarenki, rosyjsko-białoruskiego historyka, w ramach obrony Grodna w 1939 roku doszło do jednego z pierwszych aktów masowej zagłady jeńców wojennych i ludności cywilnej, poprzedzających tragedię Katynia.
Walki trwały w dniach 20-22 września 1939 r. podczas radzieckiego ataku na Polskę. Straty sowieckie są oficjalnie oceniane na 53 zabitych i 161 rannych Straty polskie są trudne do określenia. Sowieci dokonywali wielu mordów zbiorowych.
Naczelny Wódz, gen. Władysław Sikorski, w grudniu 1941 roku, w rozmowie z ocalałymi obrońcami Grodna powiedział: Jesteście nowymi Orlętami. Postaram się, żeby wasze miasto otrzymało Virtuti Militari i tytuł zawsze Wiernego.
Myślimy, że nadszedł czas, by w Białymstoku pamięć o Obrońcach Grodna 1939 roku przetrwała dla dalszych pokoleń - czytamy w piśmie, które trafiło do magistratu.
Członkowie Towarzystwa Przyjaciół Grodna i Wilna chcą przekonać władze miasta, by jedną z nowych ulic nazwać właśnie Obrońców Grodna. Z interpelacją w tej sprawie wystąpił też Piotr Jankowski, radny PiS.
- Zgłosiła się do mnie grupa mieszkańców. Popieram tę inicjatywę. Mamy w mieście wiele cennych nazw ulic, m.in. rondo Żołnierzy Wyklętych. Pamięć o Grodnie 1939 roku też powinna być zachowana - uważa radny.
Nie wskazuje, która z ulic powinna mieć taką nazwę.
- Nad tym można się jeszcze zastanowić. Nadaniu nazwy towarzyszyłaby sesja popularno-naukowa oraz projekt skierowany do szkół - tłumaczy Piotr Jankowski.
Nie powinno być problemu ze znalezieniem większości, która poprze tę inicjatywę.
- Warto upamiętniać ludzi walczących o wolną Polskę - mówi Zbigniew Nikitorowicz, radny PO.
Zgadza się też Marcin Szczudło, radny z Komitetu Truskolaskiego. Zastrzega jednak, że należałoby dodać do nazwy datę.
- Żeby nie było wątpliwości, bo np obrońcami Warszawy z 1944 roku byliby Niemcy - podkreśla.
Nic przeciwko Obrońcom Grodna nie ma też Sławomir Nazaruk, radny Forum Mniejszości Podlasia.
- Będą głosował za taką inicjatywą.
Przypomnijmy, że w poprzedniej kadencji rady miejskiej to radni z FMP nie zgadzali się, by jedno z rond nazywało się: Żołnierzy Wyklętych.
Podkreślali, że kilku żołnierzy miało krew na rękach. Chodzi w szczególności o oddział kpt. Romualda Rajsa ps. "Bury", który mordował ludność prawosławną w powiecie bielskim. Ostatecznie uchwalono nazwę z zapisem, że nie popiera się działań przestępczych niektórych wyklętych.
- To dwie różne sprawy. Nazwa: Żołnierze Wyklęci dzieli, nie łączy. W przypadku Obrońców Grodna tak nie jest - podkreśla Sławomir Nazaruk.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?