Wiadomo, że w przestępstwie brał udział również 15-latek. Nim zajmie się sąd rodzinny.
To wydarzyło się pod koniec wakacji w rejonie ulicy Ojca Pio w Białymstoku. Było już po północy, kiedy pokrzywdzony 23-latek został nagle zaatakowany od tyłu. Według ustaleń śledczych, to Paweł K. złapał go za szyję i zaczął dusić. Mateusz M. kopnął pokrzywdzonego w twarz. Rolą zaś najmłodszego napastnika było zażądanie pieniędzy.
- Czy to złoty łańcuszek? Zadzwonisz na policję? - miał zapytać napastnik.
Napadnięty stwierdził, że łańcuszek nie jest ze złota, a mimo to, Mateusz M. zdjął mu go z szyi i zabrał. Według ustaleń śledczych, sprawcy zabrali jeszcze 23-latkowi telefon, bluzę i pasek od spodni. Potem uciekli. Szybko jednak wpadli w ręce policji, która zaalarmowana szybko pojawiła się na miejscu zdarzenia.
Jak się okazało, napastnicy byli pijani. Paweł K. miał ponad 2,6 promila alkoholu w organizmie, Mateusz M. prawie 0,7 promila. Pijany był też ich 15-letni kolega, który trafił do izby wytrzeźwień.
Oskarżeni przyznali się do zarzutów. Paweł K. wyznał śledczym, że tego wieczoru, pijąc piwo, wpadli na pomysł, żeby kogoś napaść i zabrać pieniądze. Grozi im 12 lat więzienia.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?