[galeria_glowna]
Projektując to miejsce, zależało nam, by tętniło ono życiem. Teraz jest takie oficjalne i surowe - przyznaje Natalia Kaźmierska, studentka architektury.
Z koleżanką Karoliną Kisło zaproponowały, by zamknąć ulicę Plac Niepodległości i na wzór białostockiego Rynku Kościuszki stworzyć deptak. - Uroku dodałyby stylowa fontanna i ścieżki - uważa Natalia.
Praca studentek została uznana za najlepszą w konkursie pt. "Nowe zagospodarowanie centrum Łap". Ogłosił go Urząd Miejski w Łapach we współpracy z Politechniką Białostocką. Powstały 34 koncepcje zagospodarowania centrum Łap - od dawnego Domu Partii, poprzez Plac Niepodległości, teren dworca kolejowego aż do schronu.
Nagrodzono także projekt Marcina Kamińskiego i Mateusza Trzcińskiego. - Nie było łatwo. Wcześniej pytaliśmy mieszkańców, co chcieliby zmienić w swoim mieście. Przyznawali, że nic tu się nie dzieje - mówi Marcin Kamiński, student IV roku architektury PB.
Uważa, że to miejsce powinno przyciągać mieszkańców, by chętnie spędzali tu czas. - Zaplanowaliśmy dużo zieleni, a także ławeczki i ogródki gastronomiczne. Można też zrobić posadzkę z drewnianych pokładów kolejowych - mówi Marcin Kamiński.
Równorzędnie wyróżniono też prace Adriany Brockiej i Joanny Darmochwał oraz Beaty Danilczuk i Katarzyny Wierzbickiej.
Natomiast mieszkańcy nagrodzili projekt Agnieszki Tarasewicz i Angeliki Wińskiej.
- Nadzorowała nas doktor Magdalena Sulima. Naszym pomysłem było nie tylko nadanie nowej funkcji centrum miasta, ale też stworzenie przestrzeni, które uatrakcyjnią miasto. Łapy mają bogatą historię, która była dla nas inspiracją - mówią dziewczyny.
Wymyśliły, by w miejscu dawnego kina ZNTK stworzyć cyrk. W zwierzyńcu żyłyby zwierzęta. Kolejną atrakcją byłaby wycieczka zabytkową kolejką przez centrum miasta.
Jak mówi Urszula Jabłońska, burmistrz Łap, zaangażowanie studentów architektury dało interesujące spojrzenie na centrum.
- Choć wszystkie prace są ciekawe, teraz potrzebna jest jeszcze wiedza i pomysł łapskich samorządowców, aby dobrze zagospodarować to miejsce. I to jest najtrudniejsze - przyznaje Urszula Jabłońska.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?