Miasto musi spłacić stare długi, by móc znów inwestować i starać się o unijne pieniądze. Ponad 7 mln zł na administrację i około miliona złotych na drogi - tak wyglądają plany budżetowe na przyszły rok.
Nasi włodarze postanowili oszczędzać na inwestycjach drogowych. Jednak - jak się dowiedzieliśmy - radni planują podnieść wynagrodzenie burmistrzowi.
W ubiegłym tygodniu, podczas konsultacji budżetowych, mieszkańcy Bielska mieli wiele pytań do burmistrza.
- Od lat domagamy się budowy ul. Brzozowej - mówiła Maria Patejuk z Bielska. - Jest tam punkt przedszkolny i rodzice mają trudności z dowozem dzieci. Zimą może śnieg trochę wyrówna nam tę ulicę.
- Mieszkańcy ul. Skłodowskiej od 40 lat płacą podatki, a miasto planuje budowę nowszych ulic. Czy to jest sprawiedliwe? - pytał radny Andrzej Waszkiewicz.
- Rozważałem uwzględnienie ul. Skłodowskiej, ale jej koszt byłby tak duży (596 tys. zł), że gdybyśmy się na nią zdecydowali, to nie zrobilibyśmy żadnej innej ulicy w mieście - odpowiadał nowy burmistrz Bielska Jarosław Borowski. - Postanowiłem więc, że będziemy realizować kilka mniejszych inwestycji w różnych częściach miasta, bo wszyscy mieszkańcy są przecież równi.
Burmistrz tłumaczył, że wybierał ulice, których dokumentacja inwestycyjna wkrótce straci ważność. Miasto poniosło koszt jej przygotowania i gdyby nie zdążyło z pracami, to pieniądze zostałyby zmarnowane. - Nie chcę, by zarzucano nam niegospodarność - mówił.
Bolesław Niewiński pytał o ul. 11 Listopada. Usłyszał, że miasto i powiat chcą uporządkować sytuację własnościową tej i kilku innych ulic, bo nie wiadomo, kto ma przy nich prowadzić remonty.
- Co będzie z budynkiem kina? - chciała wiedzieć Ludmiła Stus.
- Miasto nie pozyskało dotacji na budowę Bielskiego Centrum Kultury - odpowiadał burmistrz. I dodawał, że nie będzie - wzorem poprzednika - rozpychał fikcyjnie budżetu wstawiając olbrzymią i niemożliwą do zrealizowania inwestycję za ok. 17 mln zł. Za to, jak już informowaliśmy, BDK doczeka się tymczasowej kameralnej sali kinowej.
- Kiedy powstanie chodnik do cmentarza przy szosie narewskiej? - dopytywała Stus.
- Dokumentacja chodnika wraz ze ścieżką rowerową do cmentarza została wykonana - mówił burmistrz. - I chociaż to inwestycja powiatowa, to miasto opłaciło połowę jej ceny. Powiatowy Zarząd Dróg informował, że inwestycja ta ma być zapisana w budżecie powiatu na najbliższy rok. Będzie ona kosztować nieco ponad milion złotych, więc PZD zwróci się do nas i do gminy z prośbą o dofinansowanie. Rada miasta będzie decydowała, czy mamy się do tego dołożyć.
- W budżecie nie ma nic o miejscach pracy - wytykała Stus.
Burmistrz przekonywał, że urząd nie tworzy miejsc pracy, lecz dobry klimat do ich powstawania.
- Dlatego miasto przygotowuje tereny inwestycyjne, które posłużą firmom chcącym tworzyć u nas swoje zakłady i zatrudniać mieszkańców - mówił Jarosław Borowski.
Największą inwestycją w budżecie będzie warta pół miliona budowa boiska przy szkole białoruskiej. Projekt zdobył największe poparcie mieszkańców w głosowaniu nad budżetem obywatelskim. Niewiele mniej głosów zdobyła budowa boiska przy ZS im. Mickiewicza, dlatego burmistrz także tę inwestycję wprowadził do budżetu. Jej koszt to 150 tys. zł.
Nadwyżka budżetowa pójdzie na spłatę zadłużenia.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
