Akt oskarżenia trafił do Sądu Rejonowego w Białymstoku. Choć sprawa może wydawać się śmieszna, jednak taka nie jest. Dotyczy bardzo poważnego przestępstwa - rozboju.
Ofiarą napaści padła mieszkanka ul. Barszczańskiej. Zaatakował ją - według prokuratury - Adam T., mieszkaniec tego samego osiedla. 37-latek wkrótce stanie przed sądem.
To wydarzyło się w połowie października. Pokrzywdzona usłyszała walenie do drzwi. Według śledczych, oskarżony Adam T. groził, że jej zniszczy, jeśli gospodyni nie otworzy. Pokrzywdzona, mimo, że się bała, wpuściła go do mieszkania.
Śledczy ustalili, że oskarżony 37-latek od razu złapał kobietę za szyję i popychał ją przez cały korytarz aż do dużego pokoju. Tam uderzył ją pięścią w głowę i zażądał pieniędzy. Pokrzywdzona zdołała się uwolnić i wybiegła z mieszkania, głośno wzywając pomocy. Oskarżony, słysząc wołanie kobiety, wystraszył się i uciekł.
Podczas przesłuchania zaatakowana wyznała, że miała 200 złotych, ale schowała je w biustonosz, by Adam T. ich nie znalazł. Sam oskarżony twierdził, że nie żądał żadnych pieniędzy. Nie używał też przemocy, jedynie wyzywał sąsiadkę. Grozi mu 12 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?