Takiej fety towarzyszącej zmianie władzy w Sokółce jeszcze nie było. W ubiegły wtorek w Lirze zebrały się tłumy. Oprócz radnych, miejscowych notabli, przedsiębiorców i pracowników Podlaskiego Urzędu Marszałkowskiego, w sali zebrali się także mieszkańcy Sokółki. Wszyscy chcieli być świadkami historycznej uroczystości.
- Ktoś życzył mi kolejnych kadencji. Ale ja nie przyszłam tutaj dla kolejnych kadencji, ja przyszłam, żeby coś zrobić. Coś pozytywnego, żeby po sobie rzeczywiście zostawić pamiątkę, z której wszyscy moglibyśmy korzystać. Ale sama tego nie zrobię. Nie zrobię tego bez radnych, bez powiatu, bez województwa, bez rządu, bez was, mieszkańcy - mówiła tuż po swoim zaprzysiężeniu Ewa Kulikowska, nowa burmistrz Sokółki.
- Kto może jakoś pomóc Sokółce, to niech pomoże. Bo jak pomożemy, to młodsze pokolenie nam wybaczy. Ale jeśli nie zrobimy w Sokółce rozwoju, nie stworzymy miejsc pracy, to młodsze pokolenie nam tego nie wybaczy - podkreślał w swoim wystąpieniu w sokólskiej Lirze nowo wybrany marszałek województwa podlaskiego Mieczysław Baszko.
Po zaprzysiężeniu Ewa Kulikowska odebrała gratulacje i życzenia. Wśród gości znalazły się także osoby, które dzień triumfu Ewy Kulikowskiej wykorzystały do tego, żeby przypomnieć zasługi odchodzącego burmistrza Stanisława Małachwieja.
- Chciałbym podziękować człowiekowi, który był człowiekiem dialogu i współpracy. Który współpracował i miał czas dla każdego z nas. Dlatego przyjmij ode mnie taki zegar, żeby on odmierzał czas twojego powrotu do służby społeczeństwu Sokółki. Mam taką nadzieję - te ciepłe słowa w stronę odchodzącego burmistrza skierował starosta-elekt Piotr Rećko, wręczając mu gigantyczny ścienny zegar. Zrobił to tuż po tym, jak na ręce nowej burmistrz Sokółki Ewy Kulikowskiej złożył kwiaty z życzeniami owocnej współpracy.
Ale nie był to jedyny taki incydent podczas uroczystości zaprzysiężenia nowej burmistrz. Prezent dla ustępującego burmistrza przygotował też radny Sławomir Sawicki. Ale świnka-skarbonka nie była wcale miłym podarunkiem.
- Panie burmistrzu wręczam panu tę świnkę z życzeniami, które są na niej napisane: "zbieram na lepsze życie". Mam nadzieję, że pan będzie miał to lepsze życie, bo jestem odmiennego zdania niż obecny elekt pan starosta - mówił radny Sawicki.
Tego prezentu jednak burmistrz nie przyjął. Nie podał nawet ręki radnemu. Zupełnie inaczej niż ze starostą, z którym wymienił czułe uściski.
Radny Sawicki wcześniej przytoczył fragment protokołu z 6 listopada z wypowiedzią Stanisława Małachwieja: "Życzę sukcesów, a kto zostanie burmistrzem to ja wiem. W tym przypadku te dziesięć kroków przewidziałem do przodu kto zostanie burmistrzem. I czasami potrafię przewidzieć pewne rzeczy". Płytkę CD z nagraną wypowiedzią burmistrza, w której jest on pewny wygranej Piotra Bujwickiego wręczył Ewie Kulikowskiej.
- Te dziesięć kroków nazwałem pychą dziesięciu kroków. Życzę pani, żeby ta pycha nie była najważniejsza w pani karierze i żeby pamiętała pani o zwykłych ludziach - podkreślał Sawicki.
Tekst ślubowania
Obejmując urząd burmistrza Sokółki uroczyście ślubuję, że dochowam wierności prawu, a powierzony mi urząd sprawować będę tylko dla dobra publicznego i pomyślności mieszkańców gminy Sokółka. Tak mi dopomóż Bóg - tak ślubowała Ewa Kulikowska podczas zaprzysiężenia na burmistrza Sokółki.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?