Najwięcej zyskał bez wątpienia Łukasz Tymiński, który po raz pierwszy w tym sezonie otrzymał szansę gry od początku. 24-letni pomocnik żółto-czerwonych bardzo dobry występ okrasił zdobyciem bramki, a jego postawę docenili m.in. eksperci NC+, wybierając go do jedenastki kolejki.
- Już w tygodniu poprzedzającym mecz mogłem się domyślać, że zagram od początku. Byłem skuteczny na treningach i myślę, że to pomogło trenerowi w podjęciu decyzji, żeby na mnie postawił. Zagrałem na nietypowej dla mnie pozycji, bo nie na defensywnym pomocniku, tylko bardziej wysunięty, tuż za napastnikiem i chyba wyszło to całkiem nieźle - cieszy się Tymiński.
Choć minął już półmetek sezonu zasadniczego, była to dopiero pierwsza prawdziwa szansa, jaką pochodzący z Żywca zawodnik otrzymał od trenera Michała Probierza. Wcześniej występował głównie w trzecioligowych rezerwach, gdzie zbierał zresztą całkiem niezłe recenzje.
- Rzeczywiście, ta droga do pierwszego składu była długa i kręta, ale cierpliwie czekałem na swoją szansę i nie poddawałem się. Wiadomo, że każdy ma ambicje grać w ekstraklasie, ale żeby tam trafić, to w rezerwach nie można grać słabo, tylko trzeba się pokazywać z jak najlepszej strony - dodaje Tymiński.
24-letni pomocnik Jagi chce udowodnić, że jego dobra forma nie jest przypadkiem. Cieszy się, że w tym roku do rozegrania są jeszcze trzy kolejki.
- Decyzja o tym, czy będę dalej grał, należy oczywiście do trenera, ale nie ukrywam, że liczę na kolejne szanse. Nie zamierzam poprzestać na jednym dobrym meczu - zapewnia.
Przykłąd Tymińskiego może być doskonałą wskazówką dla pozostałych graczy rezerw białostockiego zespołu. Obok Tymińskiego w podstawowym składzie pojawił się zresztą inny rezerwista - Jonatan Straus, który także może zaliczyć swój występ na plus. Lewy obrońca Jagi nie ustrzegł się błędów, ale też praktycznie wyłączył z gry Macieja Makuszewskiego, co nie jest łatwą sztuką. Mógł zakończyć też mecz ze zdobyczą bramkową, lecz prawidłowego gola nie uznał mu sędzia Tomasz Musiał.
- Dlatego po tym spotkaniu czujemy niedosyt, bo jak się później dowiedzieliśmy, bramka dla Lechii też nie powinna zostać uznana, gdyż padła ze spalonego - kontynuuje Tymiński. - Zależało nam na zwycięstwie, bo wówczas przesunęlibyśmy się na drugie miejsce. Ale z drugiej strony wywalczyliśmy na trudnym terenie punkt, który też ma swoją wartość. W najbliższym meczu z Zawiszą Bydgoszcz interesuje nas już tylko pełna pula - zapowiada pomocnik Jagi.
Wynik 16. kolejki
Cracovia Kraków - Górnik Zabrze (1:1). Bramki: 1:0 - Rakels (21), 1:1 - Zachara (41).
1. Legia 16 32 34:17
2. Wisła 16 28 31:21
3. Śląsk 16 28 27:19
4. JAGIELLONIA 16 27 28:22
5. Bełchatów 16 26 14:15
6. Górnik Z. 15 25 23:17
7. Lech 16 23 31:19
8. Pogoń 16 23 23:25
9. Piast 16 22 21:23
10. Podbeskidzie 16 21 26:28
11. Lechia 16 18 21:24
12. Cracovia 15 18 15:21
13. Korona 16 18 16:26
14. Górnik Ł. 16 17 17:23
15. Ruch 16 14 17:23
16. Zawisza 16 8 18:39
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?