Do tej pory nie ma dojazdu do naszych domów. Poustawiali tylko krawężniki. W zamian mamy ubite wertepy, a jak jest mokro to błoto - mówi jedna z mieszkanek ul. Ciołkowskiego.
Prace na tej trasie miały oficjalnie zakończyć się do 14 listopada. Tego dnia faktycznie samochody mogły już jeździć obiema jezdniami. Nadal jednak stoją znaki z ograniczeniem prędkości do 30 km/h.
W czwartek miejscami jezdnia była zwężona do jednego pasa. Prace były też prowadzone na ścieżkach rowerowych.
Więcej przeczytasz w piątkowym papierowym wydaniu Kuriera Porannego.
A oto co jeszcze polecamy w piątkowym wydaniu.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?