Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent wygrał spór z przedsiębiorcą

Tomasz Mikulicz [email protected]
Sąd uznał jednak, że urzędnicy nie dopuścili się opieszałości
Sąd uznał jednak, że urzędnicy nie dopuścili się opieszałości Archiwum/Andrzej Zgiet
Sąd stwierdził, że urzędnicy nie ponoszą winy za to, że postępowanie się przedłużało. To kolejna odsłona sporu między gminą a przedsiębiorcą.

Sąd oddala skargę - taki wyrok usłyszał w czwartek w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym Józef Bzura. To on sądzi się z prezydentem miasta, twierdząc, że urzędnicy magistratu są opieszali w wydawaniu decyzji. Już cztery lata temu gmina przejęła ziemię przy ul. Kluka pod budowę drogi. Pieniędzy z tego tytułu Józef Bzura nie otrzymał do dzisiaj.

Sąd uznał jednak, że urzędnicy nie dopuścili się opieszałości. I to mimo że Naczelny Sąd Administracyjny wyrokiem z 14 stycznia tego roku nakazał załatwić sprawę do 10 czerwca, (wcześniej stwierdzono, że urząd dopuścił się bezczynności z rażącym naruszeniem prawa, prezydent został ukarany grzywną w wysokości 500 zł), a nastąpiło to dopiero w lipcu.

Sąd stwierdził, że przedłużenie się procedury nie wynikało z winy urzędników. Podczas jednej z rozpraw administracyjnych, w sali znalazła się osoba trzecia, która chciała nagrywać kamerą przebieg posiedzenia. Zgodnie z prawem, w rozprawie osoby trzecie uczestniczyć nie mogą. Urzędnicy przełożyli więc posiedzenie na inny termin, co wydłużyło procedurę.

- Nie ma nic złego w chęci nagrywania rozprawy we własnej sprawie. Będę składał wniosek o kasację wyroku - mówi Józef Bzura.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny