Kiedy przegląda się wspomnienia ocalałych z II wojny światowej Żydów, uderza ich pamięć o polskim antysemityźmie. Jakimż hartem ducha musiała się wykazywać 30-letnia kobieta w obliczu zagłady, która wbrew niemal całemu światu chciała ratować niewinne dzieci. Motywów jej działania autorka biografii doszukuje się w rodzinie Sendlerowej. Pradziadek był powstańcem styczniowym i zesłańcem, ojciec lekarzem i społecznikiem. Ona sama już na studiach spotkała się z polskim antysemityzmem. Kiedy wykreśliła w swoim indeksie zapis "prawa strona aryjska" przez trzy lata nie miała wstępu na Uniwersytet Warszawski. Pierwszą pracę podjęła w Obywatelskim Komitecie Pomocy Społecznej w 1932 roku.
Lata II wojny światowej to seria czynów zupełnie wyjątkowych, czynów które Polska doceniła dopiero w 1999 roku za sprawą amerykańskich dziewczynek, które stworzyły szkolne przedstawienie "Życie w słoiku". Życie Ireny Sendlerowej po wojnie też nie należało do łatwych. Trauma dotykała całą rodzinę. Córce - Janinie Zgrzembskiej wkodowała wręcz strach przed Niemcami. Chociaż była członkinią PZPR, PRL o niej nie pamiętał, a ona sama pomagając potrzebującym zaniedbywała i córkę i syna. Ale czyż mogła żyć inaczej, kiedy sama powiedziała, że "każde uratowane przy moim udziale dziecko żydowskie jest usprawiedliwieniem mojego istnienia na tej ziemi, a nie tytułem do chwały".
Wspaniała, mądra książka, mądrością i odwagą życia, jaką charakteryzowała się jej bohaterka. Wzbogacona o teksty, zdjęcia i osobisty wywiad z córką Sendlerowej jest ważnym świadectwem czasów, które nigdy nie mają prawa się powtórzyć.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?