Autor książki "Seksbomby PRL-u" wykonał tytaniczną pracę. Rozsądnie skonstatował, że żadna z branych przez niego pod lupę gwiazd nie powie mu w wywiadzie niczego nowego, a Kalina Jędrusik nie żyje od dwóch dekad. Jest za to wspaniała dokumentacja pozwalająca znawcy na chłodno ocenić, jak owe damy były postrzegane przez prasę. I tu trzeba przyznać, że właśnie Jędrusik na okładkach nie tylko magazynów filmowych - kto pamięta "Panoramę Północy" czy "itd" albo "Dookoła świata" - wypada zjawiskowo. Żona pisarza Stanisława Dygata byłą też wielką gwiazdą szklanego ekranu, co skrupulatnie odnotowywał tygodnik "Radio i telewizja".
Beata Tyszkiewicz, córka hrabiego Krzysztofa, klasę utrzymuje do dziś. Przy okazji Tomasik przypomina losy pierwszej ekranizacji "Zemsty", podczas której ojciec Marka Kondrata grał w gipsie, a inny aktor popchnięty przez Woszczerowicza zmarł w szpitalu. Zatem hrabianka była świadkiem dość przerażających scen już na początku kariery.
Pisząc o Tyszkiewicz Tomasik fantastycznie nakreśla tło epoki, przypomina że do łask wróciły wybory Miss Polonia, a tygodniki "Przekrój" i "Film" celowały w okładkach z młodymi dziewczętami, które miały szansę trafić na ekrany kin.
Wielki pech prześladował pierwszy wyeksponowany nagi biust na dużym ekranie. Barbara Brylska, jako Kama z "Faraona" do dziś uwodzi z kadrów filmu Jerzego Kawalerowicza, ale dzięki Tomasikowi dowiadujemy się, że sceny erotyczne z Janem Nowickim w "Anatomii miłości" obydwoje aktorów kręciło w majtkach.
Majtek nie potrzebowała na ekranie posągowa Grażyna Szapołowska. Któż nie pamięta jej wspaniałego wejścia w "Wielkim Szu", również z Nowickim, ale wyraźnie erotycznych ról i scen miała szansę zagrać o wiele więcej. Zawsze z klasą, kulturą i charyzmą która jej seksualność stawiała na równi z talentem. Czy ktoś jeszcze pamięta, że aktorka zagrała również scenę miłości lesbijskiej z Jadwigą Jankowską-Cieślak w węgierskim "Innym spojrzeniu". Krytyka szalała z zachwytu, a był to rok 1982.
Rok później pierwszą dużą rolę w polskim filmie "Przeznaczenie" zagrała Katarzyna Figura, ale film leżał na półce dwa lata. W 1985 roku policjant obnaża jej biust w filmie Szulkina "Ga ga. Chwała bohaterom" a krytycy entuzjazmują się aktorką. I to nie z powodu ról. Co ciekawe, dziś najwyżej oceniają jej późniejsze kreacje, szczególnie w filmach "Ubu król", czy "Żurek", ale w połowie lat 80. Bardzo często była przede wszystkim dziewczyną z okładki.
Krzysztof Tomasik pisząc "Seksbomby" dał młodym wielbicielom polskiego kina świetnie osadzone w realiach kompendium wiedzy o postrzeganiu aktorek przez media. Przyda się i badaczom PRL-u, a u niejednego pana w średnim wieku wywoła łezkę nostalgii.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?