Potyczka z Pogonią Szczecin odbędzie się już na otwartych w całości trybunach stadionu miejskiego przy ul. Słonecznej. Zmobilizowali się i kibice, i służby marketingowe Jagiellonii. Bilety sprzedają się jak świeże bułeczki i żółto-czerwonych wesprze dopingiem ogromna rzesza fanów.
- Pogoń zrezygnowała ze zorganizowanego przyjazdu swoich sympatyków, więc do sprzedaży trafi dodatkowo pięć tysięcy biletów dla naszych kibiców - informuje rzeczniczka Jagiellonii Agnieszka Syczewska. - Oznacza to, że na trybunach będzie mogło zasiąść 22 386 widzów - dodaje.
Zobacz też: Mecz Jagiellonia Białystok - Pogoń Szczecin bez kibiców gości. Może być komplet 22 386 widzów
Wiele wskazuje na to, że stadion wypełni się do ostatniego miejsca. Średnio klub rozprowadza około trzech tysięcy kart wstępu, a wiadomo, że wielu kibiców zwleka do ostatniej chwili. Jako, że do wczoraj sprzedano już grubo ponad 16 tysięcy biletów, to pozostała pula także może się rozejść.
- Bardzo się cieszymy, że na mecz przyjdzie aż tylu kibiców, ale z drugiej strony to wielkie zobowiązanie dla nas, bo nie możemy zawieść - mówi trener żółto-czerwonych Michał Probierz. - Nie wywieram jednak na zawodnikach dodatkowej presji. I tak każdy wie, jak ważne i trudne będzie to spotkanie - dorzuca.
Los chciał, że latem minionego roku, kiedy otwierano pierwsza część trybun stadionu przy Słonecznej, Jagiellonia także zmierzyła się z Pogonią. Portowcy popsuli wtedy świętowanie, wygrywając 3:2.
- To już przeszłość i liczy się tylko to, co będzie teraz. Ale postaramy się, by tym razem punkty nie pojechały do Szczecina - zapowiada snajper białostoczan Mateusz Piątkowski.
Sytuacja kadrowa w ekipie gospodarzy jest niezła. Z wyjątkiem kontuzjowanego obrońcy Martina Barana, wszyscy są gotowi do występu. Trener Probierz ma zatem spore pole manewru.
- Przerwa reprezentacyjna bardzo się przydała, bo przed nią mieliśmy maraton ligowo-pucharowy, który dał się nam we znaki. Teraz wszyscy odpoczęli, wyleczyli urazy i solidnie przepracowali te kilkanaście dni - kontynuuje białostocki szkoleniowiec.
Poważnego osłabienia doznali rywale ze Szczecina, bo z powodu kontuzji nie zagra ich najlepszy strzelec Marcin Robak.
- Wcale nie podchodzę do tego w ten sposób, że skoro brakuje Robaka, to Pogoń będzie mniej groźna. Przeciwnie, to silny zespół, w którym grają dobrzy piłkarze i o zwycięstwo wcale nie będzie nam łatwo - przekonuje Probierz. - Ale mamy plan na to spotkanie i postaramy się go zrealizować - kończy.
Sobotni mecz rozpocznie się o godz. 18.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?