Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jagiellonia Białystok - Pogoń Szczecin: Nie pozwólcie popsuć święta

Wojciech Konończuk [email protected]
Piłkarze Pogoni (na biało) w minionym sezonie popsuli Jagiellonii święto. Oby jutro to im się nie udało.
Piłkarze Pogoni (na biało) w minionym sezonie popsuli Jagiellonii święto. Oby jutro to im się nie udało. Wojciech Wojtkielewicz
A To będzie wielkie wydarzenie w Białymstoku. Jagiellonia zagra jutro dla ponad 20 tysięcy kibiców.

Potyczka z Pogonią Szczecin odbędzie się już na otwartych w całości trybunach stadionu miejskiego przy ul. Słonecznej. Zmobilizowali się i kibice, i służby marketingowe Jagiellonii. Bilety sprzedają się jak świeże bułeczki i żółto-czerwonych wesprze dopingiem ogromna rzesza fanów.

- Pogoń zrezygnowała ze zorganizowanego przyjazdu swoich sympatyków, więc do sprzedaży trafi dodatkowo pięć tysięcy biletów dla naszych kibiców - informuje rzeczniczka Jagiellonii Agnieszka Syczewska. - Oznacza to, że na trybunach będzie mogło zasiąść 22 386 widzów - dodaje.

Zobacz też: Mecz Jagiellonia Białystok - Pogoń Szczecin bez kibiców gości. Może być komplet 22 386 widzów

Wiele wskazuje na to, że stadion wypełni się do ostatniego miejsca. Średnio klub rozprowadza około trzech tysięcy kart wstępu, a wiadomo, że wielu kibiców zwleka do ostatniej chwili. Jako, że do wczoraj sprzedano już grubo ponad 16 tysięcy biletów, to pozostała pula także może się rozejść.

- Bardzo się cieszymy, że na mecz przyjdzie aż tylu kibiców, ale z drugiej strony to wielkie zobowiązanie dla nas, bo nie możemy zawieść - mówi trener żółto-czerwonych Michał Probierz. - Nie wywieram jednak na zawodnikach dodatkowej presji. I tak każdy wie, jak ważne i trudne będzie to spotkanie - dorzuca.

Los chciał, że latem minionego roku, kiedy otwierano pierwsza część trybun stadionu przy Słonecznej, Jagiellonia także zmierzyła się z Pogonią. Portowcy popsuli wtedy świętowanie, wygrywając 3:2.

- To już przeszłość i liczy się tylko to, co będzie teraz. Ale postaramy się, by tym razem punkty nie pojechały do Szczecina - zapowiada snajper białostoczan Mateusz Piątkowski.

Sytuacja kadrowa w ekipie gospodarzy jest niezła. Z wyjątkiem kontuzjowanego obrońcy Martina Barana, wszyscy są gotowi do występu. Trener Probierz ma zatem spore pole manewru.

- Przerwa reprezentacyjna bardzo się przydała, bo przed nią mieliśmy maraton ligowo-pucharowy, który dał się nam we znaki. Teraz wszyscy odpoczęli, wyleczyli urazy i solidnie przepracowali te kilkanaście dni - kontynuuje białostocki szkoleniowiec.

Poważnego osłabienia doznali rywale ze Szczecina, bo z powodu kontuzji nie zagra ich najlepszy strzelec Marcin Robak.

- Wcale nie podchodzę do tego w ten sposób, że skoro brakuje Robaka, to Pogoń będzie mniej groźna. Przeciwnie, to silny zespół, w którym grają dobrzy piłkarze i o zwycięstwo wcale nie będzie nam łatwo - przekonuje Probierz. - Ale mamy plan na to spotkanie i postaramy się go zrealizować - kończy.

Sobotni mecz rozpocznie się o godz. 18.

Czytaj e-wydanie »

Baza firm z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny