To, że władze miasta zdjęły z nas obowiązek klikania w autobusach komentowane było w kategoriach cudu wyborczego. W Białostockiej Komunikacji Miejskiej cudów jednak nie ma. Na stronie internetowej BKM, w zakładce "Wszystko o e-karcie" czytamy: Przypominamy, że e-kartę z załadowanym biletem należy przyłożyć do kasownika przy każdorazowym przejeździe autobusem BKM.
Absurdem zainteresował się Mariusz Gromko, przewodniczący PiS w radzie miejskiej.
- Władze nie informują w wystarczający sposób mieszkańców o tym, że nie musimy już klikać. W autobusach nie ma żadnych plakatów. Natomiast na stronie internetowej BKM jest mowa o tym, że trzeba klikać. Mieszkaniec może być przez to wprowadzony w błąd - mówi radny.
Złożył w tej sprawie interpelację do władz miasta. Odpowiedź go zdumiała. Urzędnicy zamiast przyznać się do błędu i zmiany wpisu na stronie internetowej, idą w zaparte. Odpowiedź została podpisana przez prezydenta Białegostoku Tadeusza Truskolaskiego i Bogusława Prokopa, dyrektora BKM. Czytamy w niej, że na stronie internetowej znajduje się specjalny komunikat o zmianach w przepisach, które od 1 sierpnia tego roku zniosły obowiązek klikania. Tyle że gdzie jak nie w zakładce "Wszystko o e-karcie" powinniśmy szukać informacji właśnie o szczegółach używania biletów elektronicznych? Nie każdy zagląda przecież do komunikatów.
A przecież rozwiązanie jest bardzo proste. Wystarczy do cytowanego wpisu na stronie internetowej dodać, że posiadacze biletów miesięcznych nie mają obowiązku klikania przy każdorazowym przejeździe.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?