Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Katarzyna Oksieńczuk potrzebuje pomocy. Jej córka jest chora na białaczkę

Walenty Stefanowicz [email protected]
Katarzyna Oksienczuk, pomimo śmierci męża i choroby córki, nie poddaje się.  Stara się żyć normalnie. Pomóżmy przywrócić uśmiech na twarzy Amelki.
Katarzyna Oksienczuk, pomimo śmierci męża i choroby córki, nie poddaje się. Stara się żyć normalnie. Pomóżmy przywrócić uśmiech na twarzy Amelki. W. Stefanowicz
Będę wdzięczna za każdą pomoc, choćby opał na zimę - mówi Katarzyna Oksieńczuk, która samotnie opiekuje się chorą bielszczanką.

Nie bądźmy obojętni. Pomóżmy

Nie bądźmy obojętni. Pomóżmy

Wpłaty na rzecz Amelki można kierować na konto:

Fundacja "Pomóż Im", ul. Gen. Fr. Kleeberga 8, 15-691 Białystok. Bank Millenium: 39 1160 2202 0000 0001 6161 7622. Tytuł wpłaty: Amelia Oksienczuk - darowizna na pomoc i ochronę zdrowia.

Można też przekazać 1 proc. podatku, wystarczy w odpowiedniej rubryce deklaracji PIT wpisać nr KRS Fundacji: 0000 288 520, a jako cel szczegółowy: Amelia Oksienczuk.

Ubiegły rok był dla mnie tragiczny. 28 sierpnia zmarł mój mąż. W październiku zachorowała córka - opowiada Katarzyna Oksienczuk, matka 3-letniej, chorej na białaczkę, Amelki z Bielska.

Te dwie wiadomości zwaliły ją z nóg.

- Najpierw córka zaczęła się skarżyć, że boli ją noga, aż któregoś dnia upadła i przestała chodzić - opowiada Katarzyna.

Okazało się jednak, że to coś dużo poważniejszego. - Pamiętam jak dziś - mówi. - 13 grudnia Amelka trafiła do szpitala na neurochirurgię, a już następnego dnia była na onkologii. W poniedziałek potwierdziło się najgorsze - ostra białaczka limfoplastyczna.

Amelka przeszła szpitalne leczenie. W szpitalu przyjęła dawkę chemii inwazyjnej. Było to bardzo obciążające dla organizmu dziecka. Obecnie już przebywa w domu, razem z mamą. Tu też przechodzi kolejne zabiegi. - Raz w miesiącu jeździmy do Białegostoku na kontrolę - dodaje pani Katarzyna.

Śmierć męża i choroba córki przewróciły życie pani Katarzyny do góry nogami.

- Zostałam sama, z chorą córką i 13-letnim synem - mówi pani Katarzyna. - Aby zająć się Amelką musiałam zrezygnować z pracy. Czasem odwiedzi nas mama. Żyję z renty i zasiłku pielęgnacyjnego.

Mimo ciężkiej sytuacji pani Katarzyna nie załamuje rąk.

- Przystąpiłam do Fundacji "Pomóż im", która opiekuje się dziećmi z chorobami nowotworowymi. Pomagają nam czasem wolontariusze z Fundacji. Dzięki ich pomocy udało się założyć specjalne konto dla Amelki, na które darczyńcy mogą wpłacać pieniądze. Zorganizowali też akcję, dzięki której wyremontują nam łazienkę.

Niestety to nie koniec utrapień pani Katarzyny. Choroba spowodowała też złamanie kompresyjne kręgosłupa Amelki. Musi nosić specjalny gorset wzmacniający, aby jej kręgi nie osłabiały się - tłumaczy mama Amelki. - Najgorsze w tej chorobie jest to, że nigdy nie można być pewnym, że dziecko jest wyleczone do końca. Mogą się pojawić komplikacje, powikłania. Dzisiaj jest dobrze, ale nie wiem, co będzie jutro, pojutrze, za tydzień - martwi się Katarzyna Oksienczuk.

A oprócz tego trzeba jakoś żyć. Pani Katarzyna z trudem radzi sobie z codziennymi wydatkami. Potrzebuje wsparcia.

- Będę wdzięczna za każdą pomoc, także rzeczową . Idzie zima, dom wymaga opału. Przydałoby się trochę węgla czy drewna.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny