Decyzja ta ma związek z tym, że przy wejściu na cmentarz utworzyło się śmietnisko. Kontener był tak zawalony śmieciami, że trudno było go zauważyć pod stertą przepalonych zniczy i uschniętych wieńców.
- Kontenera na śmieci już tam nie będzie. Bo były z nim same problemy. To była pokusa dla ludzi, żeby wyrzucać tam wszystkie śmieci - tłumaczy swoją decyzję ksiądz Stanisław Gniedziejko, proboszcz parafii pw. św. Antoniego w Sokółce.
Jednak ludzie przez lata przyzwyczaili się, że wychodząc z cmentarza od ul. Mickiewcza mogą wyrzucić tam śmieci.
- Ten kontener stał tam od zawsze. Nie byłoby problemu, gdyby był na bieżąco opróżniany - mówi starszy mężczyzna, którego spotkaliśmy na cmentarzu.
Kontener nie zniknął jednak całkowicie z cmentarza. Został przeniesiony w inne miejsce. Teraz stoi na tzw. czwartym cmentarzu, tuż obok lasku. Jego przeniesienie nie musi jednak oznaczać końca kłopotów ze śmieciami od ulicy Mickiewicza. Wszyscy nasi rozmówcy nie mają wątpliwości: ludzie nadal będą wyrzucać tam śmieci. Teraz jednak będą one problemem nie parafii, ale gminy. Bo kontener stał na drodze gminnej, która tylko użyczała parafii miejsca.
- Jeśli ludzie będą śmiecić, posypią się mandaty - ostrzega Krzysztof Jacewicz, komendant sokólskiej straży miejskiej. - Będziemy z tym walczyć za pomocą fotopułapki, która wykrywa ruch i robi zdjęcia. Zamontujemy ją na drzewach.
Dodaje, że będą tak robić, aż ludzie się nauczą, że tam śmieci nie wolno wyrzucać.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?