Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stadion Miejski będzie areną koncertów wiosenno-letnich

Tomasz Maleta [email protected]
W sobotę  na stadionie śpiewali kibice, dzień później fani polskiej muzyki rockowej
W sobotę na stadionie śpiewali kibice, dzień później fani polskiej muzyki rockowej Wojciech Wojtkielewicz
"A po nocy przychodzi dzień" śpiewane a cappella przez fanów Budki Suflera miało nie mniejszą moc niż dźwięki wydobywające się z gardeł kibiców.

Chyba już tylko nieliczni białostoczanie pamiętają o koncertach węgierskiego Lokomotiv GT czy lubelskiej Budki Suflera na dawnym stadionie Gwardii. I właśnie legenda polskiego rocka lat 70. ponownie wystąpiła w tym samym, ale nie takim samym, miejscu. Dyskretnie podkreślił to lider zespołu Romuald Lipko.

Niedzielny koncert nie mógł się nie udać. Nie tylko dlatego, że zespół nadal jest w formie. Przede wszystkim dopisała pogoda. W ciepły, późno-letni wieczór, na udostępnionych sektorach stawił się komplet publiczności. Można tylko przypuszczać, że gdyby stadion był w całości oddany do użytkowania, widzów byłoby znacznie więcej. Na dodatek muzycy wystąpili w dobę po wygranej piłkarzy Jagiellonii z Lechem. To synchroniczne niemal zazębienie się sportu i koncertu na stadionie jest wymowne.

Nie ulega bowiem wątpliwości, że Białystok doczekał się miejsca na biletowane imprezy muzyczne (na otwarte najlepszą areną nadal jest Rynek Kościuszki, przynajmniej do czasu, gdy nie potwierdzi się hipoteza, że dźwięki - jak w biblijnym Jerychu - kruszą okoliczne mury).
Wynajmowanie stadionu na koncerty to jedna ze ścieżek zwiększających przychody zarządzającej nim spółki miejskiej. Oczywiście tą podstawową powinny być wpływy z imprez piłkarskich, ale perspektywa rozgrywania meczów - nawet przy pełnych trybunach - raz na dwa tygodnie nie pozostawia złudzeń, że spółka komunalna musi szukać innych źródeł bilansowania, czyli także spłaty obligacji stadionowych.

Naiwnością byłoby sądzić, że po jednym koncercie nagle otworzyła się żyła złota i stadion zacznie zarabiać na siebie. Obiekt przy Słonecznej to nie Stadion Narodowy, na którym wydarzenia można organizować o każdej porze roku. Także dlatego, że bardzo łatwo na nim zdemontować murawę, tak by fani mogli też przebywać na płycie boiska. W Białymstoku odległość, która w niedzielę dzieliła artystów od publiczności była nienaturalna (ale też wśród widzów chyba nie było nikogo, komu w głowie było pogo przed sceną). Jeśli jednak już, po oddaniu do użytkowania całego obiektu, koncerty mają być tymi z prawdziwego zdarzenia, to dylemat związany z udostępnieniem murawy powinien zostać jak najszybciej rozwiązany (podobnie jak ten, czy podczas takich imprez należy sprzedawać piwo).

Ponadto Białystok to znacznie słabszy rynek pod względem zasobności mieszkańców i zapewne tylko nieliczne wydarzenia będą w stanie przyciągnąć komplet publiczności. Trudno też liczyć, by specjalnie przyjeżdżały na nie osoby z innych miast, czy choćby krajów nadbałtyckich. To naprawdę musiałaby być gwiazda światowego formatu, ale jej ściągnięcie wymagałaby zapewne sponsoringu samorządu. Tu z kolei rodzi się wątpliwość: czy przy zaangażowaniu miasta taki koncert powinien być biletowany?. Ponadto po zamknięciu linii kolejowej oraz rozpoczęciu remontu drogowej ósemki zmniejszy się i tak ograniczona dostępność komunikacyjna Białegostoku. W tym przypadku cieniem kładzie się brak lotniska czy choćby pasa startowego.

Niedzielny koncert Budki Suflera pokazał jednak, że w sezonie wiosenno-letnim stadion przy Słonecznej będzie konkurencyjnym miejscem do zorganizowania koncertów komercyjnych w mniejszej skali. Tym bardziej, że za śpiewane a cappella przez fanów do spółki z Krzysztofem Cugowskim "A po nocy przychodzi dzień" miało nie mniejszą moc niż dźwięki wydobywające się dzień wcześniej z gardeł kibiców po zwycięstwie nad Lechem Poznań.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny