Sąd Okręgowy w Białymstoku, przed którym toczy się sprawa 25-letniego Tomasza G., mógł przesłuchać w poniedziałek tylko jednego świadka. Bo drugi - Kamil Ś., choć odebrał wezwanie, w sądzie się nie pojawił. Dlatego sędzia nałożyła na niego karę 1000 złotych.
Przez tę niesubordynację ostatniego już świadka w sprawie rasistowskiej napaści na prezentera pogody w lokalnej telewizji, proces Tomasza G. nie mógł się zakończyć. Sąd był zmuszony odroczyć rozprawę o miesiąc.
Przypomnijmy. To ponowny proces Tomasza G., który już raz w tej sprawie usłyszał wyrok skazujący. Sąd odwoławczy go jednak uchylił.
To wydarzyło się w lutym ubiegłego roku przy ul. Broniewskiego. Według prokuratury, oskarżony Tomasz G. zaczepił znanego w Białymstoku czarnoskórego prezentera pogody. Wyzwał go m.in. od "bambusów". Rogers Cole-Wilson nie reagował na słowną agresję i wracał do domu. Oskarżony szedł za nim. Przed blokiem miał zapytać: "Co ty tutaj robisz?" i uderzyć pokrzywdzonego pięścią w twarz. Tomasz G. się nie przyznaje.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?