Wczoraj około godziny 20 policjanci z białostockiej drogówki kontrolując prędkość pojazdów poruszających się ulicą gen. Andersa zauważyli szybko jadący motocykl.
- Po zmierzeniu prędkości jednośladu okazało się, że jego kierowca jechał blisko 130 km/h w miejscu, gdzie była ona ograniczona do 70 km/h - opowiada oficer prasowy KMP Białystok. - Gdy funkcjonariusze dali motocykliście sygnał do zatrzymania się, ten najpierw zjechał na prawy pas ruchu i zwolnił. Gdy mundurowi zbliżali się do niego, ten gwałtownie przyspieszył i zaczął uciekać. Jednak po kilkuminutowym pościgu pojazd został zatrzymany przez blokujący mu drogę radiowóz.
Za kierownicą yamahy siedział 40-letni mężczyzna. W trakcie kontroli wyszło na jaw, że nigdy nie posiadał on uprawnień do kierowania motocyklami. Teraz nieodpowiedzialnym zachowaniem motocyklisty zajmie się sąd.
Rozwiąż quiz i sprawdź, jak dobrze znasz nasze miasto: Białystok z lotu ptaka. Rozpoznaj, co jest na zdjęciu
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?