Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Białostockie bulwary czekają na lepsze czasy

Tomasz Maleta tmaleta@poranny
Wojciech Wojtkielewicz
Bulwary księdza dr. Stanisława Hałko istnieją w Białymstoku już od czterech lat. Niestety, tylko z nazwy.

Białostoccy historycy nie mają wątpliwości, że ks. Stanisław Hałko był postacią wyjątkową w dziejach miasta, do którego przybył w 1913 roku. Pochodzący z Wileńszczyzny kapłan w przededniu powrotu Białegostoku do macierzy, stworzył fundamenty pod polskie szkolnictwo zarówno w sensie materialnym, jak i ideowym.

Zaniepokoiło to niemieckie władze okupacyjne tak bardzo, że postanowili aresztować księdza Hałkę i zesłać do obozów jenieckich. Z niewoli powrócił w listopadzie 1918 roku. W niepodległej Polsce przez 20 lat był dyrektorem gimnazjum męskiego, ale też białostockim posłem na Sejm Ustawodawczy.

Działalność oświatową przerwało wkroczenie do miasta Sowietów we wrześniu 1939 roku. Rosjanie zamknęli szkołę, a ksiądz musiał się ukrywać. Pod koniec roku udało mu się wyjechać do Warszawy, gdzie włączył się do walki konspiracyjnej przeciwko Niemcom. Aresztowany przez Gestapo zginął w Auschwitz w 1943 roku.

W przestrzeni publicznej postać księdza przypomnieli w roku 2010 pomysłodawcy pierwszej inicjatywy uchwałodawczej w Białymstoku. Zebrali dwa tysiące podpisów po projektem, by odcinek nadbrzeża od ul. Sienkiewicza do ul. Kościelnej nazwać Bulwarami księdza Stanisława Hałko.

Miejsce wydawało się naturalne, bo na tyłach budynku VI Liceum, w którym przed laty odradzało się polskie szkolnictwo pod okiem kapłana (jego postać upamiętnia też od 2011 roku tablica zawieszona na gmachu szkoły). A ponieważ pomysł nie wzbudził żadnych kontrowersji radnych, od czterech lat mamy Bulwary ks. dr. Stanisława Hałko.

Niestety, tylko z nazwy, bo patrząc na ich stan, to bardziej właściwe wydaje się określenie - parafrazując slogan promocyjny miasta - bulwar zachodzącego słońca. Zwłaszcza w porównaniu do tego z drugiego brzegu rzeki.

Założenie w 2007 roku było takie, że w ciągu pięciu lat bulwary nad rzeką Białą - od ul. Miłosza aż do ul. Białostoczek - zmienią się w ciąg pieszo-rekreacyjny z prawdziwego zdarzenia. Zostało to nawet ujęte w Wieloletnim Programie Inwestycyjnym miasta. Planowano też meandryzację rzeki Białej między Ciołkowskiego a Miłosza i utworzenie wzdłuż niej parku botanicznego.

Z każdym rokiem plany te - z powodu braku pieniędzy - wypadały z bieżących inwestycji, aż w końcu odłożono je na półkę. Jedynie w ramach przebudowy alei Piłsudskiego uporządkowano ciąg rowerowo-pieszy pieszy na Bulwarach Ireny Sendlerowej i skwerze Tamary Sołoniewicz. O innych funkcjach, zwłaszcza tych rekreacyjnych, białostoczanie mogą na razie tylko pomarzyć. Podobnie jak na doprowadzenie bulwarów ks. Stanisława Hałko przynajmniej do takiego stanu, jaki jest po drugiej stronie rzeki.

Na razie miasto podpisało jedynie umowę na remont kładek w ciągu ulicy Kościelnej. Prace mają zostać zakończone do końca października.

Wychodzi na to, że białostoczanie znów powinni wykazać się inicjatywą obywatelską. Tym raz jednak zgłaszając pomysł uporządkowania bulwaru pamięci ks. Stanisława (wyrównania terenu, położenia kostki brukowej i wyznaczenia trawników) w ramach kolejnego budżetu obywatelskiego.

Z zebraniem odpowiedniej liczby głosów zapewne nie byłoby problemów, choć nie da się ukryć, że na swój sposób po raz kolejny mieszkańcy wyręczyliby gminę z zadań inwestycyjnych (w tym roku tak się stało w przypadku boisk szkolnych). Być może jednak to jedyny sposób, by parafraza o bulwarze zachodzącego słońca straciła rację bytu.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny