W kolejnym swoim spotkaniu w III lidze piłkarskiej zespół Dębu Dąbrowa Białostocka zmierzył się z drużyną Huraganu Morąg. Jak dotąd podopieczni Jacka Markiewicza żadnego meczu nie przegrali, ale remisy weszły im w krew. Podobnie było i tym razem.
Goście w 13 min. za sprawą Pawła Galika wyszli na prowadzenie. Jednak nie podłamało to gospodarzy, którzy doprowadzili do wyrównania w 30 min. Do siatki bramkarza Morąga trafił Marcin Dzitkowski.
- Pierwszy strzał na bramkę zakończył się golem Huraganu. Na szczęście moi zawodnicy szybko odpowiedzieli trafieniem Dzitkowskiego. Do przerwy mieliśmy kilka akcji, w których zabrakło przysłowiowej kropki na i. Po przerwie zagraliśmy poniżej moich oczekiwań i swoich możliwości - podsumowuje Jacek Markiewicz, trener Dębu.
W czterech rozegranych dotąd spotkaniach Dąb wygrał tylko raz. Piłkarze mają problem z rozegraniem dwóch równych połówek na swoim poziomie jaki reprezentowali w poprzednich latach. Tak było zarówno w tym jak i poprzednim meczu.
- Cieszą tylko punkty, gra jak dotąd jest poniżej naszych oczekiwań. Dąb stać na wiele lepszą grę i taką ma prezentować. To co gramy nie jest ani skuteczne, ani przyjemne dla oka kibica. Liczę, że w kolejnych spotkaniach pokażemy swoją wartość i grę na poziomie, którym potrafimy grać - podsumowuje Mieczysław Sołowiej, prezes Dębu.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?