Pięcioro z dwunastu oskarżonych, którzy zajmowali się odbiorem gotówki, wczoraj poddało się dobrowolnie karze. Ich sprawę wyłączono do odrębnego postępowania w Sądzie Rejonowym w Białymstoku. Wyrok ma zapaść 15 września. Ale to tylko formalność. Kary zaakceptował prokurator i sąd. Chodzi o grzywny i kary w zawieszeniu do 2 lat pozbawienia wolności. Proces pozostałych 7 osób, które nie stawiły się na rozprawę lub nie przyznają się do winy - ruszy 17 września.
To część większego śledztwa, która obejmuje 60 pokrzywdzonych z całej Polski - 20 z nich to mieszkańcy naszego regionu.
Zarzuty obejmują lata 2011-2012. Oskarżeni to Polacy ale i osoby narodowości romskiej pochodzący ze Śląska. Udostępniali swoje dane szefom szajki, a następnie na pocztach odbierały przekazy pieniężne od pokrzywdzonych (kwoty od 2 do prawie 30 tys. zł). W procederze pełnili rolę pomocniczą. Organizacją oszustwa i wyszukiwaniem ofiar, według śledczych, zajmowały się inne cztery osoby - prawomocnie skazane przez krakowski sąd na 5-6 lat więzienia za udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Wyłudzili w sumie ponad pół mln zł.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?