Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabójstwo aplikantki z Białegostoku. Sprawę poprowadzi Sąd Apelacyjny w Lublinie

Magdalena Kuźmiuk [email protected]
Marta Krupowicz zginęła na początku 2010 roku w swoim mieszkaniu w centrum. Prokuratura ustaliła, że zabójcą był jej cztery lata starszy partner - Maciej T., pochodzący ze znanej białostockiej rodziny prawniczej.
Marta Krupowicz zginęła na początku 2010 roku w swoim mieszkaniu w centrum. Prokuratura ustaliła, że zabójcą był jej cztery lata starszy partner - Maciej T., pochodzący ze znanej białostockiej rodziny prawniczej. archiwum rodzinne
We wtorek sędziowie odrzucili wniosek ojca zamordowanej Marty Krupowicz o przekazanie apelacji do innego sądu. Proces ruszy za dwa miesiące.

O wątpliwościach co do bezstronności sędziów nie może decydować subiektywne odczucie strony procesowej - w tym wypadku oskarżyciela posiłkowego. Autorytet i powaga wymiaru sprawiedliwości wymagają, aby sąd nie ulegał presji i nie popadał w zwątpienie co do własnych kompetencji w zakresie prowadzenia rzetelnego postępowania - uzasadnienie decyzji przywołuje sędzia Cezary Wójcik z Sądu Apelacyjnego w Lublinie.

Prawnik oskarżony o morderstwo aplikantki na wolności

To ten sąd ostatecznie zajmie się apelacjami w głośnej w Białymstoku sprawie zabójstwa Marty Krupowicz. 31-latka zginęła na początku 2010 roku w swoim mieszkaniu w centrum. Prokuratura ustaliła, że zabójcą był jej cztery lata starszy partner - Maciej T., pochodzący ze znanej białostockiej rodziny prawniczej. Adwokat miał najpierw dotkliwie pobić Martę, a potem udusić ją.

W procesie, który rozgrywał się w lubelskim sądzie za zamkniętymi drzwiami, oskarżony twierdził, że śmierć Marty była nieszczęśliwym wypadkiem. Sąd w to jednak nie uwierzył i pod koniec ubiegłego roku skazał Macieja T. na 25 lat pozbawienia wolności.

Obrońcy złożyli apelację. Będą walczyć o zmianę wyroku i łagodniejszy wymiar kary. W ich ocenie, tragicznej nocy nie doszło do zabójstwa, a do nieumyślnego spowodowania śmierci Marty Krupowicz.

Od wyroku odwołała się też prokuratura, która domaga się uchylenia orzeczenia i dożywocia dla Macieja T. Zaostrzenia wyroku chce też pełnomocnik rodziców ofiary - by oskarżony o przedterminowe warunkowe zwolnienie mógł ubiegać się dopiero po 20 latach.

Jak zapowiedział we wtorek sędzia Cezary Wójcik, sprawa Macieja T. powinna trafić na wokandę po 20 października. W środę zaś sąd zdecyduje, czy do tego czasu oskarżony będzie przebywał w areszcie.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny