W zalegających odpadach przy takiej temperaturze lęgną się muchy. Te mogą przenosi takie choroby jak dur brzuszny, cholera i gruźlica - napisał nam w mailu Czytelnik.
Mieszka w domu jednorodzinnym, więc odpady są odbierane co dwa tygodnie. Uważa, że w okresie upałów to zbyt rzadko. Zadzwonił więc do firmy śmieciowej i urzędu miejskiego.
- Życzliwe panie potraktowały mnie jak taką muchę, o której powrót do bardziej stosownego miejsca gotów byłem walczyć. A za usługę gotów byłem uiścić stosowną opłatę używając ogólnie dostępnego środka płatniczego w Polsce - czytamy w mailu.
Karol Świetlicki, rzecznik spółki Lech (nadzoruje białostocką gospodarkę odpadami) mówi, że nie ma możliwości częstszego odbioru śmieci. Nawet za dopłatą.
- Uchwała rady miejskiej wprowadziła zasadę, że w domach jednorodzinnych odpady odbiera się raz na dwa tygodnie, a w blokach nie rzadziej niż dwa razy w tygodniu. Na takie terminy podpisano umowy z firmami. Nie można teraz zmieniać harmonogramów - tłumaczy.
Częstszy odbiór śmieci oznaczałby wzrost kosztów systemu gospodarowania odpadami.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?