Chłopcy przyznali się, że ukradli

Policjantów zawiadomił jeden z mieszkańców Wasilkowa. Zauważył na swojej posesji dwóch młodych mężczyzn, którzy kręcili się w pobliżu pomieszczenia gospodarczego. Na widok gospodarza, chłopcy rzucili się do ucieczki. To było około godziny 8.

Na miejsce przyjechali mundurowi. - W pobliżu posesji patrol rzeczywiście zauważył biegnących chłopaków. Policjanci natychmiast ich zatrzymali. Okazało się, że chwilę wcześniej próbowali okraść budynek gospodarczy - mówi podkom. Kamil Sorko z Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku.

Śledczy ustalili, że do kradzieży na tej posesji doszło już dzień wcześniej. Wtedy to złodzieje oderwali deskę z tyłu budynku. Ze środka ukradli 27 kratek drenażowych wraz z podstawami, elektryczną piłę tarczową i gilotynę diamentową. Wartość fantów to blisko 2000 złotych.

- Nieletni wrócili do budynku, by ukraść jeszcze inne pozostawione w nim przedmioty - dodaje Sorko.

Białostoccy mundurowi odnaleźli część skradzionych przedmiotów w jednym ze skupów złomu. Obaj nastolatkowie przyznali się do kradzieży z włamaniem. Teraz o ich dalszym losie zadecyduje sąd rodzinny.