Spory sporami, ale najważniejsze, że szlak powstanie. Ubiegaliśmy się o to już od lat - mówi Zbigniew Klimaszewski ze stowarzyszenia Nasze Bojary.
Rozwiąż quiz i sprawdź, jak dobrze znasz nasze miasto: Białystok z lotu ptaka. Rozpoznaj, co jest na zdjęciu
Rozstrzygnięto właśnie przetarg na stworzenie bojarskiego szlaku turystycznego. Wygrał Zakład Usługowo-Budowlany Marka Szemiota. Gmina zapłaci firmie 152 tys. zł brutto. Wpłynęła jeszcze jedna oferta P.H.U. El-Gryc. Okazała się jednak droższa (o ok. 1,5 tys. zł). Co ciekawe, do przetargu nie stanęła firma Ar Produkt Mariusza Szewczyka. Zbigniew Klimaszewski w rozmowach z władzami miasta mówił, że nie ma sensu przeznaczać na przetarg zbyt dużych pieniędzy, bo Ar Produkt mógłby stworzyć szlak za 12 tys. zł. Powstał nawet wstępny projekt przykładowej tablicy. Koniec końców, oferta od tej firmy nie wpłynęła. Urzędnicy podkreślali, że w przetargu nie chodziło tylko o ustawienie samych tablic informacyjnych, ale też m.in. uzyskanie wszystkich potrzebnych pozwoleń. A to kosztuje.
Szlak powstanie jeszcze w tym roku. Na Bojarach stanie 20 tabliczek informacyjnych - przy istniejących chatach oraz w miejscach, które znane są tylko ze zdjęć. Natomiast przy skrzyżowaniu ul. Warszawskiej i Pałacowej (w pobliżu budynku NFZ) można będzie obejrzeć totem z mapą Bojar i oznaczeniem poszczególnych punktów szlaku. Autorem opisów na tablicach jest Andrzej Lechowski, dyrektor Muzeum Podlaskiego. Władze miasta postanowiły poprosić go o pomoc, gdy nie okazało się, że Zbigniew Klimaszewski chce za swoje opisy pieniądze.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?