Są chętni na majątek UwB

- Do trzech razy sztuka - to powiedzenie sprawdziło się w przypadku białostockiej uczelni. Dopiero bowiem za trzecim razem znaleźli się kupcy zainteresowani majątkiem UwB. Wpłynęły cztery oferty. - Dwie na zakup nieruchomości w rejonie ulic Lipowa - Krakowska - mówi Katarzyna Dziedzik, rzeczniczka UwB.

Chodzi o blisko hektar ziemi wraz z siedzibą wydziału fizyki i akademikiem. Kolejne dwie oferty wpłynęły na działkę i budynek przy ul. Akademickiej, gdzie teraz kształcą się matematycy.

- Wszyscy oferenci wpłacili wymagane wadium. W najbliższych dniach powołana przez rektora UwB komisja przetargowa sprawdzi jeszcze poprawność formalną ofert - przypomina przedstawicielka uczelni. Tym razem przetarg jest dwuetapowy. Zgodnie z regulaminem - do drugiego etapu postępowania w przypadku każdej z nieruchomości Uniwersytet w Białymstoku zaprosi oferentów, wybranych na podstawie najkorzystniejszych cenowo ofert. W ciągu 30 dni rozpoczną się z nimi negocjacje.

- Dopiero wtedy komisja przedstawi rektorowi swoje rekomendacje. To on podejmie ostateczną decyzję czy sprzedać nieruchomości za wynegocjowaną cenę - dodaje Katarzyna Dziedzik.
Formuła przetargu przewiduje bowiem możliwość zakończenia postępowania bez sprzedaży, jeśli cena nie będzie odpowiadała władzom uczelni. Ostateczny wynik przetargu prawdopodobnie będzie znany pod koniec sierpnia.

Nie jest za to pewne co stanie się z nieruchomościami, na które chętnych nie było i tym razem. Oferta uniwersytetu obejmowała także sprzedaż budynku instytutu chemii przy al. Piłsudskiego oraz nieruchomość przy ul. Hurtowej. UwB chciało też sprzedać Dom Pracy Twórczej w Szczecinowie i mieszkanie w Bondarach.- Nie ma jeszcze decyzji, czy zostanie ogłoszony kolejny przetarg. Nie jest wykluczone, że obiekty te zostaną na przykład wydzierżawione albo wynajęte - mówi Katarzyna Dziedzik.

Uniwersytet w Białymstoku pozbywa się nieruchomości, bo jeszcze w tym roku kilka wydziałów ma się przenieść do nowego kampusu przy ul. Ciołkowskiego.