Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po wojnie centrum Białegostoku było zniszczone aż w 80 procentach

Alicja Zielińska
Tak wyglądało rondo od strony ulicy Suraskiej w kierunku kościoła farnego
Tak wyglądało rondo od strony ulicy Suraskiej w kierunku kościoła farnego Białostocka szkoła modernizmu
27 lipca 1944 roku do zniszczonego przez hitlerowców Białegostoku, wkroczyła Armia Czerwona. W niedzielę minie 70. rocznica tych wydarzeń. Radość z wolności nie była pełna. Rozpoczęła się sowiecka propaganda, władza zwalczała podziemie niepodległościowe, trwały aresztowania. Ale białostoczanie na przekór wszystkiemu rozpoczęli odbudowę miasta.

Wojna pozostawiła spustosz-enia w Białymstoku. Centrum zalegały ruiny. Wszystkie większe zakłady przemysłowe pozbawione maszyn straszyły kikutami wysadzonych w powietrze hal fabrycznych. Nie było komunikacji miejskiej, nie działały wodociągi, wysadzona została elektrownia.

Skutki zniszczeń możemy oglądać na starych zdjęciach, które prezentujemy ze zbiorów Tadeusza Chańki. Zburzeniu uległo prawie 18 tys. nieruchomości. Białystok liczył około 46 tys. mieszkańców.

Życie jednak toczyło się dalej. Wkrótce w miejscach zgliszcz zaczęły powstawać nowe obiekty. Odbudowano teatr i uruchomiono elektrownię. Zaczęto stawiać budynki administracyjne. Jednym z pierwszych był sąd. Stanowić miał on oprawę architektoniczną ulicy Skłodowskiej, wytypowanej na centralną ulicę w mieście, zamkniętej z jednej strony Domem Partii, z drugiej - rondem przy Parku Zwierzynieckim. Lokalizację sądu urząd wojewódzki wyznaczył w listopadzie 1949 r. na terenie zniszczonej w czasie wojny dzielnicy żydowskiej. Dwa lata później w Miastoprojekcie Gdańsk, pod kierunkiem architekta Lecha Kadłubowskiego, autora odbudowy gdańskiej starówki, sporządzono dokumentację. Budowa ruszyła w 1953 roku, prowadziło ją białostockie Zjednoczenie Budownictwa Miejskiego. Trwała trzy lata, w 1956 roku została ukończona, szybko jak na tak duży kompleks. Były to bowiem trzy budynki, zespolone łącznikami, pomiędzy ulicami Wesołowskiego (obecnie Suraska), Aleją Pochodów (Skłodowskiej) oraz Dzierżyńskiego (Legionowa).

Na początku lat 50. wznoszono też budynki po prawej stronie obecnej ul. M. Skłodowskiej-Curie, przy ul. Suraskiej i zbiegu tej ulicy z przedłużeniem do Sienkiewicza. To właśnie dom towarowy "Nowy", kuratorium oświaty i obok - na narożnej działce u wlotu nowo powstałego odcinka ulicy Sienkiewicza - Bank Rolny. Jego budowa budziła wówczas szczególne zainteresowanie. Gazeta Białostocka z entuzjazmem donosiła, że Bank Rolny jako pierwszy przystąpił do odbudowy zrujnowanego i opustoszałego śródmieścia, które z czasem ma stać się dzielnicą władz i urzędów, a przyszła siedziba banku to "nareszcie coś naprawdę w większym stylu, co będzie się budowało w martwym i zapomnianym mieście". Obiekt zrealizowany został w oparciu o projekt zespołu warszawskich architektów Tadeusza Grzywińskiego, Jerzego Sztaudyngera i Jerzego Brzezińskiego.

Dalej na rogu powstała siedziba Białostockiej Centrali Materiałów Budowlanych, Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna i biurowiec Kombinatu Budowlanego. Nieco później powstały budynki mieszkalne z Delikatesami oraz budynki po drugiej stronie ul. Suraskiej. Ich wykonawcą było Przedsiębiorstwo Budownictwa Miejskiego, przekształcone następnie w Białostocki Kombinat Budowlany oraz Przedsiębiorstwo Budownictwa Przemysłowego "Przemysłówka".

Pierwsze bloki zaczęto stawiać przy ul. Malmeda i Piotrkowskiej, a następnie Lipowej. Nowością był też siedmiopiętrowy budynek zbudowany w 1959 r. u zbiegu ul. Sienkiewicza i ówczesnej alei 1 Maja. Zaprojektował go przybyły z Warszawy architekt Walerian Bielecki. Konstrukcję budynku opracował inż. Zdzisław Cieślewski, zaś wykonawcą robót było Przedsiębiorstwo Budownictwa Przemysłowego, tzw. Przemysłówka.

Wieżowiec posiadał pierwszą windę osobową w mieście. Białostoczanie nazywali go Mandarynką, z uwagi na sklep o tej nazwie, który mieścił się na parterze. Surową architekturę bloku ożywiono bliźniaczymi loggiami oraz siatką żłobień w tynku podkreślających kondygnacje i osie elewacji.

Natomiast dużym, zaplanowanym kompleksowo zespołem mieszkaniowym było Osiedle Tysiąclecia, administrowane przez Białostocką Spółdzielnię Mieszkaniową. Spółdzielnia ta powstała już w 1947 roku, ale początkowo zajmowała się odbudową zniszczonego centrum. Dopiero w 1959 r. rozpoczęła realizację zwartego osiedla, położonego na terenie o powierzchni 25 hektarów pomiędzy ulicą Garbarską i Szosą Zwierzyniecką. Początkowo na osiedle mówiono Garbarska, 22 lipca 1966 roku oficjalnie nadano mu funkcjonującą do dziś nazwę Tysiąclecia. Budowę zakończono w 1966 roku. Charakterystyczne i nowatorskie wówczas było to, że "zabudowę osiedla podzielono na kolonie, oddzielone od siebie ciągami zieleni, komunikacji pieszej i usługami. W centralnym punkcie stanął kompleks handlowo-usługowy, składający się z czterech pawilonów i dużego parkingu oraz trzy wieżowce". Zabudowa osiedla odzwierciedla kolejne trendy budownictwa: od w miarę dużych mieszkań i przyblokowych ogródków, po oszczędnościowe mieszkania ze ślepymi kuchniami i brak ogródków.

Przy blokach urządzono place zabaw oraz rozległy teren sportowo-rekreacyjny. Postawiono też basen, dwie szkoły podstawowe, trzy przedszkola i żłobek oraz przychodnię lekarską. Ulica Wesoła, jako główna tutaj, została zbudowana w czynie społecznym w 1964 roku z okazji XX-lecia PRL.

W 1955 roku podjęto decyzję o budowie Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego (dawniej Państwowego Szpitala Klinicznego). Akurat trwały obchody jubileuszu pięciolecia Akademii Medycznej, która miała za patrona Juliana Marchlewskiego. Projektantka obiektu, Wanda Binkuńska, przystosowała już istniejący projekt, na podstawie którego wybudowano szpitale wojewódzkie w Warszawie i w Lublinie. Projekt nie był nowoczesny i nie do końca spełniał potrzeby szpitala klinicznego, ale zapewniał skrócenie budowy o trzy lata.

PSK był drugą co do wielkości, po kombinacie w Fastach, inwestycją na Białostocczyźnie i jednym z największych szpitali w Polsce. I od razu zyskał przydomek Giganta. Ruszył 15 grudnia 1962 roku. Posiadał 750 łóżek (w tym okresie wszystkie pozostałe szpitale białostockie miały 800 miejsc) i zatrudniał około 1000 osób. W szpitalu było 12 sal operacyjnych, 12 klatek schodowych, 9 wind, 1500 pomieszczeń, prawie dwa i pół kilometra korytarzy. Porównywano, że ma kubaturę równą jednej czwartej wielkości Pałacu Kultury i Nauki.

No i jeszcze coś z przemysłu. W okresie planu sześcioletniego (1949-1955) powstała chłodnia składowa nr 1. Była jedną z inwestycji tzw. przemysłu kluczowego i przykładem modernizmu. Projekt wykonano w Centralnym Biurze Aparatury Chemicznej i Urządzeń Chłodniczych w Krakowie. Całość inwestycji prowadził inżynier Stefan Ferch z Dyrekcji Budowy Chłodni Składowych, znany jeszcze z okresu międzywojennego projektant tego typu obiektów.
Zakład ruszył 12 września 1952 r. Obok chłodni wzniesiono w stylu biurowego konstruktywizmu budynek administracyjny. W 2012 roku chłodnia została wyłączona z użytkowania. Mimo walorów architektonicznych budynku nie udało się go utrzymać, w kwietniu tego roku został rozebrany i zniknął z miasta.

Korzystałam z albumu "Białostocka szkoła modernizmu" Sebastiana Wichra.

Czytaj e-wydanie »
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny