Nagranie z TVP/x-news
W sobotę, około godz. 8, w rejonie miejscowości Cisówka toyota wpadła do Zalewu Siemianówka. Jej kierowca prawdopodobnie pomylił drogę i nie wyhamował przed jej końcem, na skutek czego samochód spadł około trzech metrów w dół z wału przeciwpowodziowego dachem do wody.
- Przekoziołkował. Dwie osoby przez szybę wyszły. Dwóch pozostałych nie udało się uratować. Wyciągnąłem tyle, co mogłem. Byłem sam - powiedział Wiadomościom Krzysztof Cieślak, świadek wypadku, który ratował pasażerów toyoty.
Nagranie z TVN24/x-news
Mimo szybkiego wyciągnięcia pasażerów na brzeg i godzinnej reanimacji 32 i 45-latek zmarli. Po badaniu stanu trzeźwości kierowcy okazało się, że był on pijany.
Cisówka. Toyota wjechała do Zalewu Siemianówka. Zginęli dwaj mężczyźni
- Badanie alkomatem wykazało u niego blisko 1,2 promila alkoholu w organizmie - mówi Kamil Sorko z zespołu prasowego podlaskiej policji. - 52-latek został zatrzymany, a dokładne przyczyny i okoliczności zdarzenia wyjaśniają teraz policjanci z Białegostoku.
Od początku wakacji policja zatrzymała prawie 10 tysięcy pijanych kierowców.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?