Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łosośna Wielka: Akwen był zarybiany. Teraz zbiornik ten jest zasypywany

Sylwia Wołyniec [email protected]
Właściciel Centrum Logistycznego Łosośna tłumaczy, że to zbiornik po żwirowni i trzeba  tu przywrócić stan pierwotny
Właściciel Centrum Logistycznego Łosośna tłumaczy, że to zbiornik po żwirowni i trzeba tu przywrócić stan pierwotny Sylwia Wołyniec
Największy zbiornik wodny jest zasypywany. Dzierżawca nie widzi w tym problemu. Ale policja sprawdza, czy doszło do przestępstwa.

Kilka lat temu było to naprawdę piękne miejsce. A teraz, gdy jest tu ten węgiel, a największy akwen jest zasypywany, nie chce się tu przyjeżdżać - mówi wędkarz.

Należy do Polskiego Związku Wędkarskiego. Chce pozostać anonimowy, aby uniknąć nieprzyjemności ze strony władz związku.

Problemy zaczęły się wraz z przekazaniem zbiornika w Łosośnie w użytkowanie wieczyste przedsiębiorstwu Centrum Logistyczne Łosośna. Oprócz tego, że akwen jest systematycznie zasypywany, to - według naszego Czytelnika - pracownicy łowili ryby rażąc je prądem. Sprawa trafiła do sądu, ale sędzia nie dopatrzył się tam przestępstwa.

- Byłem na sprawie. Sędzia orzekła, że prywatny właściciel może robić na swoim terenie, co tylko mu się podoba - oburza się nasz rozmówca.

Podkreśla, że zna ludzi, którzy za mniejsze wykroczenia przy łowieniu ryb dostawali wyroki.

Zbiorniki w Łosośnie były zarybiane przez PZW. Są tam praktycznie wszystkie gatunki ryb słodkowodnych, od węgorzy po amura. Co więcej, w obrębie akwenu swoje żeremia miały bobry. Nie wiadomo co się z nimi stało. - Bobry są pod ścisłą ochroną. Nie można niszczyć ich siedlisk. Jeżeli ktoś zaobserwuje takie działania, powinien niezwłocznie wezwać policję - informuje Edyta Jakubowska z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Białymstoku.

W Starostwie Powiatowym w Sokółce nikt nie umiał nam powiedzieć, czy Centrum Logistyczne Łosośna ma zezwolenia na zasypywanie zbiornika. Odesłano nas do wojewody, bo jak nam powiedziano, to właśnie on wydaje przedsiębiorstwu wszelkie potrzebne pozwolenia.
- Z dokumentów z wydziału infrastruktury wynika, iż nie było wydane pozwolenie na budowę ani zasypywanie zbiornika wodnego w Łosośnej - informuje Joanna Gaweł, rzeczniczka wojewody podlaskiego. Dodaje, że zgodnie z prawem takiego zezwolenia powinien udzielić starosta. Ale w starostwie nikt sprawą się nie interesuje.

O zasypywaniu zbiornika nie chcą rozmawiać także w Okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego w Białymstoku.

- Formalnie nie mamy żadnych informacji. Było jedynie zapytanie z policji, czy to my wysłaliśmy zawiadomienie o bezprawnym zasypywaniu zbiornika w Łosośnie. Ale my nic nie pisaliśmy - broni się Ryszard Broniszewski, prezes białostockiego okręgu PZW.

Podinsp. Anna Bajeńska, zastępca komendanta powiatowego policji w Sokółce potwierdza, że prowadzone jest postępowanie sprawdzające w tej sprawie.

Poprosiliśmy o komentarz właściciela CLŁ, Tadeusza Wilamowskiego, który wcale nie ukrywa, że zasypuje zbiornik.

- Takie jest zapotrzebowanie. To jest zbiornik po żwirowni. Trzeba tu przywrócić stan sprzed żwirowni. Wyrobisk jest tyle wokoło, że tam sobie możecie chronić naturę - ucina Tadeusz Wilamowski.

To, co robi przedsiębiorstwo budzi wiele emocji, szczególnie wśród sokólskich wędkarzy. W wyniku działań firmy, wkrótce będą mieli o jedno cenne miejsce do łowienia ryb mniej.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny