Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zanim podpiszesz umowę, uważnie ją przeczytaj

Krzysztof Jankowski [email protected]
Sprawdzajmy, kto do nas dzwoni i jaką umowę nam podsuwa do podpisania. A jeśli już ją podpiszemy, to mamy 10 dni na rezygnację - mówił Łukasz Puchała z UKE w Warszawie.
Sprawdzajmy, kto do nas dzwoni i jaką umowę nam podsuwa do podpisania. A jeśli już ją podpiszemy, to mamy 10 dni na rezygnację - mówił Łukasz Puchała z UKE w Warszawie. Krzysztof Jankowski
Naciągacze żerują na ufności starszych osób. Ich ofiary mogą stracić nie tylko pieniądze, ale i zdrowie. Nie dajmy się oszukać.

Pani Walentyna z Bielska Podlaskiego tak długo leczyła się przy pomocy cudownej lampy, że wylądowała w szpitalu z ziarnicą złośliwą. Gdyby wcześniej trafiła pod opiekę specjalisty, miałaby większe szanse na odzyskanie zdrowia.

Ale przedstawiciel handlowy, który jej lampę sprzedał, nie doradził jej, by skonsultowała się z lekarzem. Zadowolił się prowizją za podpisanie umowy.

- Matka jest starszą, schorowaną kobietą - opowiada jej syn Jacek. - Niedawno zdiagnozowano u niej nowotwór. Kilka miesięcy temu, gdy była w szpitalu, otrzymaliśmy telefon z banku. Pracownik banku dopytywał, kiedy wpłacimy raty za jakąś lampę. Okazało się, że matka poszła na spotkanie, gdzie kupiła "cudowną lampę leczniczą" za kilka tysięcy złotych. Do tego doszły jakieś idiotyczne garnki. W sumie 6 tys. zł do zapłaty. A towar nie jest wart tych pieniędzy.

Pani Barbara, także z Bielska, dała się namówić na pokaz materaców relaksacyjnych. Miały one pomagać w bólach pleców, rąk i nóg, masować nawet kark. Kosztowały ponad tysiąc złotych za sztukę, ale czego się nie robi dla zdrowia. Nowym zakupem pochwaliła się swojemu lekarzowi onkologowi, bo niedawno walczyła z rakiem piersi.

- Natychmiast zabronił mi używania tego materaca, bo mógłby mi zaszkodzić - opowiada.

Rzecznik konsumenta: Bielsk, ul. Mickiewicza 46, pokój 308, tel. 85 833 26 35

- Zachęcam wszystkich, którzy padli ofiarą naciągaczy, by jak najszybciej zgłaszali się do mnie - mówi rzecznik Ryszard Baranowski, który urzęduje w budynku starostwa przy ul. Mickiewicza.

Rzecznik przyznaje, że w ciągu roku trafia do niego już przeszło tysiąc interwencji, z czego setka to sprawy poważne, z których część ląduje nawet w sądzie.

- Dużą liczbę stanowią przypadki sprzedaży towaru poza lokalem handlowym - mówi Ryszard Baranowski. - Najczęściej są to zorganizowane pokazy, w czasie których ludzie nakłaniani są do kupowania drogich, ale bezużytecznych towarów.
Do bielskiej prokuratury w ostatnich miesiącach trafiło kilka podobnych spraw. Wszystkie zostały umorzone po tym, jak nieuczciwa firma odstąpiła od roszczeń wobec klienta.

- Te firmy nastawiają się na osoby starsze, którym oszustwo nie mieści się w głowie, a nie zawsze też dokładnie rozumieją, co zapisane jest w umowie - tłumaczy rzecznik. - Czasem umowy podsuwane są im jako lista obecności, a potem klient otrzymuje wezwanie do zapłaty.

By się z tego wykaraskać trzeba dużo pracy: należy pójść do rzecznika, skierować sprawę do sądu, szukać świadków. Wielu osobom się nie chce lub po prostu się wstydzą. Naciągacze to wykorzystują. Jeśli jednak daliśmy się oszukać to pamiętajmy, że w ciągu 10 dni od podpisania umowy możemy z niej zrezygnować.

Podobnie jest wtedy, gdy do jakiegoś zakupu lub umowy jesteśmy nakłaniani telefonicznie.

- Niedawno moja znajoma padła ofiarą takiego oszustwa - opowiada Maria Barszczewska. - Ktoś podając się za operatora jej sieci zamiast nowego aparatu sprzedał jej abonament na nowy numer.

- W takiej sytuacji weryfikujmy u dostawcy usługi czy to na pewno on dzwonił - radzi Łukasz Puchała z Urzędu Komunikacji Elektronicznej w Warszawie. - Nie wierzmy też, jeśli ktoś nas przekonuje, że "musimy" coś podpisać, bo zmieniło się prawo.

Warto pamiętać, że dopóki nie postawiliśmy parafki na umowie, to ona nie obowiązuje. Przed podpisaniem takich dokumentów przeczytajmy chociaż pierwszą stronę i zastanówmy się czy nie robimy błędu. Po podpisaniu dokumentu mamy 10 dni (od przyszłego roku 14) na odstąpienie od niego.

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny