Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jadwiga Walejewska nie może kupić domu, w którym mieszka. Przeszkodza 60 centymetrów gruntu

Sylwia Wołyniec [email protected]
Jadwiga Walejewska chce walczyć do końca o dom, w którym spędziła pół swojego życia. Nawet jeżeli będzie oznaczało to batalię w sądzie
Jadwiga Walejewska chce walczyć do końca o dom, w którym spędziła pół swojego życia. Nawet jeżeli będzie oznaczało to batalię w sądzie Sylwia Wołyniec
Pani Jadwiga chce kupić od gminy dom, w którym mieszka od 35 lat, ale jego część leży na posesji sąsiada. Gmina szuka rozwiązania.

To jest mój dom i nie poddam się, póki go nie kupię - zapowiada Jadwiga Walejewska. Władze Nowego Dworu od sześciu lat blokują sprzedaż domu, który kobieta wynajmuje od gminy.

Wszystko zaczęło się w 2008 roku, gdy zupełnie przypadkiem wyszło na jaw, że poprzedni wójt sprzedał sąsiadowi kawałek działki, której najemcą jest pani Jadwiga. Na posesji sąsiada stoi też część domu, dokładnie 60 cm.

- Poszłam wtedy do wójta z prośbą, aby sprzedał mi resztę - opowiada pani Jadwiga. Wtedy nie udało się jej nic zdziałać.

Obecny wójt dwa lata temu obiecał zatrudnić rzeczoznawcę, który wyceni nieruchomość. Kobieta do dziś nie widziała tej wyceny, ale wójt zażądał od niej 30 tys. zł, bo rachunek, jaki wystawił fachowiec opiewa - jak twierdził włodarz - na bagatela... 60 tys. zł.

- Kiedy to usłyszałam, myślałam, że dostanę zawału serca. To jest stary budynek, który się sypie. Wszystko co nowe i wartościowe zostało kupione przeze mnie - oburza się pani Jadwiga.

Nasza rozmówczyni czuje się oszukana, bo od lat remontuje dom, który może w każdej chwili stracić. Od dwóch lat wójt, Andrzej Humienny zbywa kobietę. Nie był także łaskaw odpowiedzieć na jej podanie.

Wójt Nowego Dworu nie widzi rozwiązania całej sytuacji. Boi się odsprzedać kobiecie ziemi, bo 60 cm domu leży na posesji sąsiada. A ten nie chce odsprzedać gminie tego kawałka ziemi. Tłumaczy, że to zmniejszy wjazd na podwórko i ani myśli ustąpić. Mimo że to gmina niefortunnie sprzedała działkę z kawałkiem domu, to wójt nie zamierza podjąć żadnych działań, które pozwolą na sprzedaż domu.

- Albo sprzedam dom z działką pani Jadwidze i jej sąsiad skieruje sprawę do sądu. Albo nie sprzedam tego domu i pani Walejewska prędzej, czy później pójdzie do sądu - rozkłada ręce Andrzej Humienny.

- Nigdy nie spodziewałam się takich problemów. Ale wspierana przez dzieci, będę walczyć do końca. Pójdę do sądu, jeżeli nie uda mi się nic wskórać w urzędzie gminy - zapowiada pani Jadwiga.

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny