Trudno się dziwić takim nastrojom, bo pierwszy ligowy rywal Jagiellonii Białystok w ekstraklasie latem był najbardziej aktywny na rynku transferowym, ściągając wielu zawodników o znanych nazwiskach.
- Wszyscy oczekują tutaj udanej inauguracji i zwycięstwa z Jagą w meczu Jagiellonia - Lechia Gdańsk- zaznacza dziennikarz z Trójmiasta.
O potencjale lechistów najlepiej świadczy fakt, że sporo znanych zawodników przynajmniej na początku nie będzie miało szans na występy w podstawowym składzie. Dotyczy to np. ściągniętego z Jagi pomocnika Adama Dźwigały.
- Ciężko mu będzie przebić się, ale nie tylko jemu. Nie sądzę, by na początku regularnie grywał Mateusz Możdzeń, sprowadzony z Lecha Poznań. Kadra na papierze przedstawia się rzeczywiście imponująco, ale trzeba pamiętać, że nazwiska nie grają i wszystko trzeba potwierdzić na boisku - zaznacza Staszkewicz.
Ostatnia próba wypadła rewelacyjnie, bo Lechia rozbiła 4:0 Panathinaikos Ateny.
- Sami piłkarze tonują nastroje i mówią, że to tylko sparing i nie należy od razu uderzać w triumfalne tony. Na pewno spotkanie ułożyła czerwona kartka dla Greków, ale trudno nie zauważyć bardzo dobrej skuteczności gdańszczan - kontynuuje trójmiejski komentator sportowy.
Godne odnotowania jest te to, że głośnie transfery wcale nie wywołały rewolucji kadrowej. W starciu z Panathinaikosem w podstawowej jedenastce wybiegło czterech nowych graczy (bramkarz Dariusz Trela, stoper Thiago Valente, pomocnik Ariel Borysiuk i napastnik Bartłomiej Pawłowski). Dla porównania, w ostatnim sparingu Jagi z Górnikiem Łęczna, w wyjściowym składzie zagrało sześciu nowych zawodników.
- Nie liczyłbym na miejscu kibiców i piłkarzy z Białegostoku na brak zgrania Lechii podczas meczu Jagiellonia - Lechia Gdańsk. Z drugiej strony na pewno Jagiellonia jest u siebie mocna i wygrać z nią wcale nie będzie łatwo. Każdy chce przecież jak najlepiej rozpocząć ligę - przekonuje Staszkiewicz.
Dziennikarz z Wybrzeża uważa, że dobrym pociągnięciem było sprowadzenie do żółto-czerwonych Sebastiana Madery.
- To solidny obrońca i jestem przekonany, że godnie zastąpi w Jagiellonii Ugo Ukaha. Myślę, że szybko stanie się w niej wiodąc postacią. Według mnie w Lechii nie udało się znaleźć dla niego godnego następcy u boku Janickiego, bo Portugalczyk Thiago Valente wcale nie wygląda lepiej - mówi Staszkiewicz. - Mniej przekonania mam do Patryka Tuszyńskiego, który także przeszedł z Lechii do Jagi. W tamtym sezonie tak naprawdę wyszło mu tylko kilka spotkań. Ale w jego przypadku jest tak, że on lubi pracować z trenerem Michałem Probierzem, który także bardzo go ceni. Być może teraz Patryk odnajdzie się w Białymstoku - kończy komentator z Trójmiasta.
Mecz Jagiellonia - Lechia Gdańsk zostanie rozegrany w najbliższą sobotę, o godz. 18, na stadionie przy ul. Słonecznej w Białymstoku.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?