Wybory samorządowe 2014: Tadeusz Truskolaski wystartuje z własnym komitetem

Mimo wakacji, wyborcze dyskusje i przymiarki nie ustają. Praktycznie pewne jest, że o reelekcję będzie się ubiegał prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski. W politycznych kuluarach mówi się, że wystartuje z własnym komitetem wyborczym, a nie jako oficjalny kandydat Platformy Obywatelskiej. Sam prezydent nie chce w tej chwili składać jednoznacznych deklaracji.

- Rozważane są bardzo różne scenariusze. Wszystko jest możliwe - mówi Tadeusz Truskolaski. Przyznaje jednocześnie, że polityczne rozmowy są prowadzone. - To nie jest tak, że można coś zbudować z niczego. Dlatego są pewne plany, przymiarki - dodaje.

Te mają dotyczyć nie tylko samorządu białostockiego, ale też sejmiku. Dlatego słychać już, że zwolennicy Tadeusza Truskolaskiego prowadzą negocjacje w rejonie łomżyńskim, czy suwalskim w sprawie list wyborczych.

Jednocześnie trwają też rozmowy prezydenta z Platformą Obywatelską.

- Liczę na ich dobry finał - podkreśla poseł Robert Tyszkiewicz, szef podlaskiej PO. Nie chce w tej chwili zdradzać ewentualnych kandydatów w wyborach samorządowych. Przypomina, że partia wydłużyła zatwierdzanie nazwisk do 15 września. - Na razie sytuacja jest dynamiczna. Koncepcje, szczególnie związane z białostockim magistratem zmieniają się z tygodnia na tydzień - mówi nam jeden z działaczy PO.

Przyznaje, że już teraz wymienia się polityków, którzy mogliby wystartować na prezydenta Białegostoku zamiast Truskolaskiego. To wojewoda Maciej Żywno, czy rektor Politechniki Białostockiej Lech Dzienis.

Urodzaj kandydatów na prezydenta ma PiS. Wymienia się m.in. posła Dariusza Piontkowskiego,

konserwatora zabytków Andrzeja Nowakowskiego, czy byłego wojewodę Jana Dobrzyńskiego. Nazwisko tego ostatniego wydaje się na razie najbardziej prawdopodobne. - Pomysł jest taki, że ma być jednocześnie jedynką do sejmiku - mówi nas polityk PiS.

Pewnego kandydata ma SLD. To szef tej partii na Podlasiu Krzysztof Bil-Jaruzelski.