Życie za życie. Była taka młoda, chciała cieszyć się życiem, a oni to brutalnie przerwali - mówi Magdalena Arciuch. Jest siostrą Agnieszki, która ponad pięć lat temu została brutalnie zgwałcona i zamordowana w swoim mieszkaniu w Sokółce.
- Teraz mogę już o tym spokojnie mówić - zaczyna swoją opowieść siostra zabitej. - Ale to nieprawda, że czas leczy rany. Czas tylko przyzwyczaja do bólu i uczy z tym żyć. Bo przed tym nie da się uciec. To wraca.
Sprawcy splądrowali mieszkanie w poszukiwaniu wartościowych przedmiotów. Ich łupem padł pierścionek kobiety i jej laptop.
- Babcia opowiadała, że Agnieszka leżała w jednym rogu pokoju, a krew była na suficie zupełnie w przeciwległym kącie. Więc jak straszna musiała się tam rozegrać tragedia - zastanawia się Magdalena Arciuch.
Prokuratura wszczęła śledztwo, które umorzyła po 15 miesiącach. Powód? Niewykrycie sprawców. Mimo że do zbrodni doszło w biały dzień, w centrum miasta, morderców nie odnaleziono.
- Długo miałam pretensje do sąsiadów, że nabrali wody w usta. Wiem, że któryś zeznał, że słyszał, jak Agusia krzyczała "babciu ratuj", ale nic nie zrobił. A kiedyś od jednego z sąsiadów usłyszałam, że oni przez to morderstwo mają same kłopoty. Bo teraz muszą chodzić na przesłuchania, są nagabywani przez media, nie mają spokoju - mówi pani Magda. - Teraz, jak spotykam sąsiadów, owszem ukłonię się, ale przez głowę przebiega taka myśl, że przecież mogliście pomóc.
Od tamtej wydarzeń minęło pięć lat. Policyjni specjaliści, z tzw. archiwum X, po raz kolejny wnikliwie przeanalizowali sprawę bulwersującej zbrodni, szukając nowych dowodów. Analiza odcisków palców i bogatego materiału genetycznego zabezpieczonego na miejscu przyniosła w końcu przełom. Prokuratura wznowiła śledztwo i właśnie zatrzymała dwóch kolejnych podejrzanych. 23-letni Piotr N. i 24-latek Adrian K. ukrywali się w Anglii. Pierwszy podejrzany w tej sprawie, 23-letni Mariusz P. mieszkaniec Sokółki zarzut usłyszał w kwietniu br.
W sumie zarzut gwałtu, zabójstwa połączonego z rozbojem z użyciem niebezpiecznego narzędzia usłyszało trzech mężczyzn. W momencie zdarzenia dwaj mieli po 17 lat, jeden 18. To mieszkańcy Sokółki i Buchwałowa.
Gwałt i zabójstwo. Śledczy coraz bliżej rozwiązania zagadki śmierci Agnieszki (zdjęcia, wideo)
- Przecież to były jeszcze dzieci. W życiu bym nie sądziła, że 17-latek może wziąć za nóż - nie kryje zdumienia pani Magda.
Początkowo prokuratura była przekonana, że Agnieszka musiała znać swoich katów. Ale pani Magda jest innego zdania. - Gdyby Agusia ich znała, to by mi o tym powiedziała. Przed śmiercią wspominała, że kogoś poznała, ale nawet nie znała nazwiska tej osoby. A kogoś takiego nie zaprasza się przecież do domu - przekonuje.
Adam Kozub, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Białymstoku nie chce ujawniać żadnych szczegółów na temat zatrzymanych mężczyzn. Mówi, że może za 2-3 miesiące śledztwo się zakończy i wtedy powie więcej.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?