Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wirus zaatakował dzieci po przyjęciu komunijnym

Urszula Ludwiczak [email protected]
Dzieci z podejrzeniem zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych, ale w stanie ogólnym dobrym, trafiły do UDSK.
Dzieci z podejrzeniem zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych, ale w stanie ogólnym dobrym, trafiły do UDSK. sxc.hu
Dzieci w wieku od 7 do 14 lat skarżyły się na silny ból głowy, gałek ocznych. Miały także gorączkę i tzw. objawy oponowe, czyli sztywność karku, światłowstręt.

Wszystkie kilka dni wcześniej bawiły się na przyjęciu komunijnym w lokalu niedaleko Bielska Podlaskiego. Z objawami zapalenia opon mózgowych trafiły 8 czerwca do szpitala dziecięcego w Białymstoku. Chorobą zaraziły się od kogoś z gości.

Na imprezie bawiło się około 200 osób, w tym 40 dzieci. Niepokojące objawy miało tylko kilka osób. I tylko te dzieci z podejrzeniem zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych, ale w stanie ogólnym dobrym, trafiły do UDSK.

Tam przez kilka dni trwało badanie przyczyny takich objawów i sprawdzanie, czy ma ono podłoże bakteryjne czy wirusowe. W piątek już było wiadomo.

- To zakażenie enterowirusem - mówi Joanna Siemienkowicz, kierowniczka oddziału epidemiologii w białostockim sanepidzie. - Od początku wskazywały na to objawy i okoliczności zachorowania.

Niewykluczone, że mniej uciążliwe objawy miały też inne osoby uczestniczące we wspólnej zabawie, ale akurat ta piątka miała najbardziej dokuczliwe dolegliwości.
Chociaż przyczyna zachorowania dzieci jest już znana, to nie ma możliwości, aby dowiedzieć się, kto był źródłem zakażenia. Mogło to być inne dziecko albo ktoś z dorosłych.

- Na pewno nie było to zakażenie pokarmowe. Pochodziło raczej od osoby, która była chora lub jest bezobjawowym nosicielem wirusa - podejrzewa dr Siemienkowicz.

Enterowirusy są najczęstszą przyczyną wirusowego zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych. Szczyt zachorowań jest zazwyczaj w okresie letnim, wrześniu i październiku. Choroba objawia się wysoką gorączką, bólami głowy, gałek ocznych, mięśni, wymiotami, sztywnością karku oraz światłowstrętem.

Uczestnicy komunijnego przyjęcia po kilkudniowym leczeniu w szpitalu zostali wypisani do domu. Potwierdziła nam to rzeczniczka szpitala dziecięcego Eliza Bilewicz-Roszkowska.

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny