Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ul. Krucza. Po remoncie drogi woda zalewa domy

Martyna Tochwin [email protected]
Ulicy Kruczej już nie ma - mówią Zdzisław Kozłowski (z lewej) i Daniel Bochenko. - Ulica się zapadła, a kostkę można wyjmować
Ulicy Kruczej już nie ma - mówią Zdzisław Kozłowski (z lewej) i Daniel Bochenko. - Ulica się zapadła, a kostkę można wyjmować Martyna Tochwin
Kiedyś woda spływała do rowu i na łąki. Teraz, przez za wysokie krawężniki, zalewa nas, bo zawraca - żalą się mieszkańcy ul. Kruczej

- Niech burmistrz zabierze sobie tę kostkę i odda nam żwirówkę. Może i nie było tak ładnie, ale nas nie zalewało - oburzają się Daniel Bochenko i Zdzisław Kozłowski z ulicy Kruczej w Sokółce.

Ubiegłotygodniowa nawałnica dała im się we znaki. Woda wdarła się do piwnic ich domów i garaży.

- Kiedyś tego nie było - mówią. - Wszystko się zmieniło rok temu, kiedy gmina zrobiła nam drogę. Nie dość, że podnieśli ulicę tak bardzo, że nasze domy znalazły się w dole, to jeszcze ten nieszczęsny krawężnik.

Kiedyś woda z ulic spływała w dół ulicy, stamtąd do rowu i wprost na łąki. Gmina robiąc drogę, zakończyła inwestycję krawężnikiem. Niestety, jest on za wysoki i nadmiar wody zamiast spływać do rowu, zawraca i zalewa posesje.

- Woda naturalnie spływała na łąki. Szkopuł w tym, że zgodnie z prawem, woda nie może być skierowana na działkę sąsiada - tłumaczy Piotr Bujwicki, zastępca burmistrza Sokółki. - Postaramy się coś zrobić. Może dodatkowe kanaliki i drugi wylot pod mostkiem w rowie pomoże.

Dodaje jednocześnie, że mieszkańcy ulicy Kruczej i sąsiednich sami są sobie winni, że ich zalewa.

- To jest efekt nielegalnego podłączania się do kanalizacji sanitarnej. Ludzie podłączają swoje rynny chcąc ocalić ogrody. Ale efekt jest taki, że są podtapiani, bo studzienki nie wytrzymują - tłumaczy zastępca burmistrza.

Woda w ubiegły poniedziałek nie tylko zniszczyła piwnice, ale i drogę. Wystarczyło dwadzieścia minut ulewnego deszczu.

Cała ulica znalazła się pod wodą, a kostka brukowa, z której zrobiona jest droga, całkowicie się zapadła.

- Po ulicy chodziło się jak po pierzynie. Tak się kołysała, że wszystko chodziło. Była ulica i już jej nie ma - mówi Daniel Bochenko.

W tym tygodniu ma być robiona ekspertyza, która wyjaśni przyczyny zalania ulicy.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny