Taki, na którym chciała pracować - dowiedzieliśmy się nieoficjalnie. Ma też naganę wpisaną na rok do akt. Dyrekcja szpitala odmawia komentarza w tej sprawie. Wcześniej zapewniała, że kara jest dotkliwa.
Rodziny dziewczyny wciąż nikt osobiście nie przeprosił. Wyrazy ubolewania są tylko na stronie internetowej placówki.
21-letnia Martyna zmarła w niedzielę, 1 czerwca, nad ranem w szpitalu wojewódzkim. Rodzinę poinformowano, że zwłoki przekazano do prosektorium. Gdy we wtorek po ciało przyjechali pracownicy zakładu pogrzebowego, okazało się, że zwłoki dopiero wtedy tu dotarły. Były w stanie rozkładu. Rodzina zmarłej zawiadomiła prokuraturę, która sprawdza, czy zwłoki mogły zostać sprofanowane.
Więcej o tragicznej pomyłce: Co działo się z ciałem przez dwa dni?
Urszula Łapińska, dyrektorka szpitala, 4 czerwca na stronie internetowej placówki zamieściła oświadczenie, w którym informuje, że profanacji zwłok nie było. Przyznała jedynie, że została "złamana procedura powiadamiania zakładu pogrzebowego w zakresie przekazywania zwłok do Zakładu Patomorfologii, co spowodowało dwudniową zwłokę w przekazaniu ciała ze szpitala do prosektorium." Dyrekcja placówki poinformowała też, że pracownica została ukarana dyscyplinarnie, ale o sankcjach nie chce mówić. Podobnie jak o tym, co działo się z ciałem Martyny przez dwa dni.
Tak zareagowała dyrekcja szpitala: Szpital wojewódzki przeprasza i karze winną
Jak się dowiedzieliśmy, zgodnie z procedurą, gdy w szpitalu w nocy umiera pacjent, jest to wpisywane w zeszycie, a rano powiadamiany jest zakład pogrzebowy. Tym razem odpowiedzialna za to pielęgniarka nie wpisała informacji o śmierci Martyny. Ciało zostało przewiezione do pomieszczenia do przechowywania zwłok, skąd powinno być zabrane rano do prosektorium. Jako że informacji o śmierci w zeszycie nie było, a pielęgniarka po skończonym dyżurze poszła do domu, nikt zakładu nie powiadomił. Pielęgniarka nie przypomniała sobie o braku wpisu przez cały poniedziałek. We wtorek rano już wybuchła afera. Wtedy okazało się, że ciało Martyny przez dwa dni leżało w aluminiowej trumnie, w pomieszczeniu w piwnicy.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?