Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiersze inspirują, uczą i bawią

Archiwum Joanny Myślińskiej
Joanna Myślińska spotkała się z przedszkolakami
Joanna Myślińska spotkała się z przedszkolakami Archiwum Joanny Myślińskiej
Z Joanną Myślińską, młodą poetką, autorką m.in. tomików wierszy dla dzieci, finalistką ogólnopolskiego konkursu literackiego dla dzieci rozmawia Marta Gawina

Czy dzieci lubią czytać poezję?

Joanna Myślińska: Zdecydowanie tak. Zwłaszcza taką, która bawi i przenosi je w magiczny świat wyobraźni. Wierszyki przez swoją krótką formę są łatwe do przyswojenia dla dziecka.

Od czego rozpoczęła się Pani przygoda z wierszami. Czego dotyczył pierwszy utwór?

Moja przygoda z pisaniem sięga tak daleko, że już nie pamiętam. Jako dziecko byłam straszną gadułą, uwielbiałam wymyślać i tworzyć różne historie. Niestety, w tamtym czasie ręka pięciolatki nie nadążała za potokiem myśli. Miałam więc dużo szczęścia, że moja mama zapisywała wszystkie moje utwory. Pierwszy wierszyk, ten o kotku zapisany w starym zeszycie, do tej pory zawsze przywołuje uśmiech na mojej twarzy.

Skąd Pani czerpie inspiracje?

Przede wszystkim ze świata, który odkrywam podróżując, a podróżuję sporo. Nowe otoczenie, inne środowisko, ciekawi ludzie... to wszystko sprawia, że głowa tętni od pomysłów. Po nowe pomysły lecę w czerwcu do Hiszpanii. Tym razem będą to warsztaty literackie, prowadzone po angielsku.

O co najczęściej pytają Panią mali czytelnicy?

To zabawne, ale o wiek. Wiele dzieci utożsamia pisarza z osobą starszą. Często na spotkaniach, zwłaszcza z najmłodszymi, słyszę, że myślały, iż pisarz to stary pan z brodą i w okularach. Ja natomiast jestem żywym dowodem na to, że pisać można w każdym wieku!
Nad czym teraz Pani pracuje?

Aktualnie współpracuję z wydawnictwem "Podręcznikarnia", dla którego przygotowuję wiersze, opowiadania i piosenki do przewodnika metodycznego dla nauczycieli przedszkoli. Stale też "dopieszczam" różne swoje utwory, bo np. w najbliższym czasie planuję wydać tomik kołysanek, zbiorek, który powstał, można by rzec, przez przypadek. Zaczęło się od jednego tekstu napisanego w prezencie dla pewnej bliskiej mi dziewczynki. Spodobało mi się to na tyle, że postanowiłam podjąć wyzwanie i teraz mam już ponad 200 tekstów kołysanek-usypianek. Nad tekstami do nich pracuję od paru lat. Wierzę, że będzie to tomik wyjątkowy. Chciałabym, aby stanowił on gotową ofertę, zwłaszcza dla młodych białostockich muzyków i wokalistów, którzy sami nie układają tekstów, a chcieliby spróbować swoich sił w muzyce dla dzieci...

Co chce Pani przekazać dzieciom w swoich wierszach?

Tematyka moich wierszy jest różnorodna, więc i przekaz także. Generalnie staram się, by lekka i żartobliwa forma wierszy była bliska dzieciom, zachęcała do słuchania, uczenia się na pamięć, samodzielnego czytania. Chciałabym, by moje teksty inspirowały czytelników do odkrywania uroków otaczającego nas świata oraz do podejmowania prób tworzenia własnych utworów. Moje wiersze mają pomagać przy uczeniu się zasad ortografii, przy ćwiczeniach logopedycznych, utrwalać prawidłową wymowę, ale także sprawiać przyjemność, pokazując bogactwo i piękno mowy polskiej.

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny