Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zmiana Klimatu gościła Walk Away. Genialny Dominik Wania (zdjęcia, wideo)

Jerzy Doroszkiewicz
Dominik Wania - laureat dwóch Fryderyków
Dominik Wania - laureat dwóch Fryderyków Jerzy Doroszkiewicz
Dominik Wania - laureat dwóch Fryderyków wystąpił w składzie zespołu Walk Away podczas dzisiejszego koncertu w klubie Zmiana Klimatu.

[galeria_glowna]
Klub Zmiana Klimatu ma szczęście do niezwykłych koncertów. Pewnie niewielu fanów Walk Away spodziewało się, że zespół w drodze na festiwal w Kłajpedzie, gdzie ma wesprzeć Erica Marienthala, przyjedzie do Białegostoku z laureatem dwóch Fryderyków.

Dominik Wania rozbił tej wiosny bank z nagrodami czcigodnej Akademii Fonograficznej, Jego zrealizowany w trio album z interpretacjami jazzowymi jednego z wybitnych dzieł fortepianowych Maurice Ravela "Miroirs" przyniósł mu statuetki i za debiut i za płytę roku.

To w jakiś sposób była spodziewana nagroda, bo Wania zagrał już niezliczoną ilość koncertów jako muzyk sesyjny, a sam będą wykładowcą dwóch uczelni, nauki pianistycznych jazzowych pasaży pobierał u zdobywającego od przeszło dekady wielką estymę Danilo Pereza.

A i sama pianistyka Wani, choć przetransponowana na potrzeby Walk Away i syntezatorów z serii Nord, pełna jest wirtuozerii ale i nawiązań do klasyki z odrobiną słowiańskiej melancholii. Jest w nim też żar i inteligencja Leszka Możdżera, choć pianista operuje nieco inną frazą.

Nakręcany emocjami koncertu, bardzo szybko wdał się instrumentalny pojedynek z Bernardem Maselim, któremu sekundował zza perkusji lider - Krzysztof Zawadzki. Polski jazz w ogóle ma szczęście do bębniarzy - szefów zespołów. Pamiętny kwintet Kazimierza Jonkisza miał przecież w składzie choćby świetnego skrzypka Macieja Strzelczyka, dziś Zawadzki wraz z Wanią mogliby dać koncert w duecie i z pewnością rozgrzaliby salę w taki sam sposób w jaki uczynił to kwartet. Dyskretna praca nieco lirycznego basisty Tomasza Grabowego uzupełniała ten tryskający setkami barw wulkan scenicznej energii i radości.

Oczywiście - trudno mówić, że to muzyka godna trwających równolegle Dni Sztuki Współczesnej. Wszak sam Walk Away trzeba osadzić w zamierzchłych czasach PRL, a nadmierna wirtuozeria, czy po prostu doskonałe rzemiosło,dalekie jest od awangardy - cokolwiek ona dziś oznacza. Ale to właśnie Walk Away wciąż brzmi świeżo i zwyczajnie zachwyca radością grania. I z takiego koncertu naprawdę wychodzi się w dobrym nastroju, be żadnej filozoficznej nadbudowy.

Czytaj e-wydanie »

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny