Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wanda Chotomska - Bobry mówią dzień bobry

Jerzy Doroszkiewicz
Wanda Chotomska - Bobry mówią dzień bobry, wydawnictwo Znak Emotikon
Wanda Chotomska - Bobry mówią dzień bobry, wydawnictwo Znak Emotikon
Wydawnictwo Znak Emotikon jakimś cudem namówiło Wandę Chotomską, twórczynię niezliczonych wierszyków dla dzieciaków do napisania kilkudziesięciu nowych rymowanek. W dodatku zilustrował je Bohdan Butenko - inny klasyk literatury dziecięcej na najwyższym poziomie.

Na dzień dziecka i nie tylko - to prezent idealny. Bo Wanda Chotomska posługuje się współczesnym słownictwem. Co ważne, w części zatytułowanej "Gdybajki" choć i w innych, odwołuje się do powszechnie znanych wierszy i bajek, jakby je uwspółcześniając. Jest tu i jej wersja Czerwonego kapturka i wiele wierzy o zwierzętach, bohaterami są też grzyby, owady, czy mały jeż. Z humorem wyjaśnia dlaczego bobry nie mówią "dzień dobry", nie oszczędza też w żartach własnej osoby.

"Gdybym ci ja miała skrzydełka jak gąska" trawestuje - to bym się nie nazywała Wanda Chotomska. Genialne? Jak zawsze. Te rymy naprawdę trafiają do każdego, zwłaszcza że ich humor nie jest infantylny, tylko błyskotliwy i inteligentny. Obytym z kulturą białostoczanom szczególnie pewnie przypadnie do gustu wiersz "Prześcieradło" o spotkaniu pod pralką prześcieradła z halką. Warto dodać, że owa halka straszliwie deprecjonuje pościel, bo… była w operze, podczas gdy jej zdaniem szczytem kariery prześcieradła jest magiel. Prawda ileż tu uroczych kontekstów i odwołań do współczesnej popkultury z programami telewizyjnymi włącznie? A dramatyczne zakończenie tegoż wiersza? Upokarzane prześcieradło w końcu chce udowodnić, że też potrafi śpiewać czysto, szczególnie przebywając w pralce i tu następuje krach. Za to Chotomska wyjaśnia, skąd wzięło się porzekadło o tym co robi "stare prześcieradło". Kwintesencja postrzegania przez niektórych opery?

Wśród limeryków i żarcików znajdziemy zaś pięciowiersz odwołujący się do mieszkańca Hajnówki. Absurdalnie zabawny zresztą. Zaledwie kilka rysunków Butenki dodaje klimatu lat 60. XX wieku, do tego duża czcionka, niemal kieszonkowy format i twarda okładka nadają tomikowi charakter "do wielokrotnego użycia". I nawet jeśli dzieciaki nie zrozumieją wszystkich niuansów, zaręczam ze dorośli - mamy, tatusiowie, a jeszcze prędzej dziadkowie i babcie będą pękali ze śmiechu. Dajcie szansę dzieciakom poznać nowe i wartościowe polskie wierszyki. Bo o następców w tej materii nie jest łatwo.

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny