- Utylizacja odpadów poza spalarniami jest zabroniona - mówi Jacek Pietraszewski, rzecznik Straży Miejskiej w Białymstoku. - W naszym mieście nie można palić ognisk. Nie można spalać śmieci gospodarstwa domowego ani odpadów zielonych takich jak liście i gałązki. Ustawa o odpadach jednoznacznie tego zabrania.
A tak się nadal dzieje, mimo zakazów i informacji w mediach. Czasem dochodzi do paradoksalnych sytuacji, gdy białostoczanie wzywają straż pożarną, aby ta ugasiła ognisko. Tak było m.in. przy ul. Wąskiej, gdzie jeden z mieszkańców spalał na podwórku suche gałęzie. Sąsiedzi przekonani że wybuchł pożar powiadomili strażaków, którzy szybko ugasili ognisko na oczach właściciela. Pouczyli też mężczyznę o zakazie palenia ognisk w mieście.
- Za pozbywanie się odpadów w taki sposób grozi mandat do 500 złotych - mówi Jacek Pietraszewski. - Dlatego lepiej wyrzucić je do pojemnika lub zamówić specjalne worki, które zostaną zabrane przez firmę do tego wyspecjalizowaną.
Policja, a także straż pożarna również mogą ukarać niefrasobliwego mieszkańca mandatem w wysokości kilkuset złotych.
- Jest to mandat za niewłaściwe zabezpieczenie prac pod względem pożarniczym - wyjaśnia Paweł Ostrowski, rzecznik prasowy białostockich strażaków.
Dlatego zamiast palić liście i gałęzie, lepiej wyrzucić je do pojemnik.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?