Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ul. Targowa. Najlepsze miejsce na poniedziałkowy rynek

Martyna Tochwin [email protected] tel. 85 711 22 87
Mieszkańcy i sami handlujący nie chcą zmiany. Podkreślają wieloletnią tradycję istnienia rynku w obecnym miejscu.
Mieszkańcy i sami handlujący nie chcą zmiany. Podkreślają wieloletnią tradycję istnienia rynku w obecnym miejscu. Archiwum
Od wielu lat mówi się o przeniesieniu poniedziałkowego targu w inne miejsce Sokółki. Jednak władze miasta nie kwapią się do takiej przeprowadzki.

Historia

Historia

Tradycja organizowania targów w Sokółce sięga końca XVI wieku. Prawa targowe Sokółka otrzymała przed uzyskaniem praw miejskich. Było to najprawdopodobniej w latach 1586-89. Wtedy też wyznaczono poniedziałek jako dzień targowy.

Tu rynek zawsze był i niech tak zostanie. W końcu ulica Targowa taką nazwę ma nie przypadkiem. Miejsce jest dobre, prawie w środku miasta. Po co przenosić coś, co dobrze funkcjonuje? - zastanawia się Leokadia Siemieniuk. Jest jedną z tysięcy mieszkańców Sokółki i okolic, którzy co poniedziałek robią zakupy na targu.

Niestety, nie wszystkim podoba się taka lokalizacja rynku. Od dłuższego czasu słychać narzekania, że zrobiło się zbyt ciasno. Na części starego targu został bowiem wybudowany kościół i plebania. A przez to zmniejszyła się powierzchnia do handlu.

Narzekają kierowcy, którzy nie mają gdzie zaparkować samochodów, a w sezonie letnim m.in. także sprzedawcy sadzonek, krzewów i drzewek owocowych. Problemu kierowców nie rozwiązał nawet nowy parking przy dyskoncie spożywczym, który został wybudowany w bezpośrednim sąsiedztwie targu.

O planach przeniesienia targowicy w inne miejsce mowa jest już od dawna. Pierwotne plany zakładały utworzenie miejsca do handlu na tzw. Agrino, przy drodze wylotowej do Białegostoku. Nic jednak z tego nie wyszło. Teraz okazuje się, że władze mają wytypowane dwa nowe miejsca, gdzie targowica mogłaby zostać przeniesiona.

- Pierwsze - to teren za rozdzielnią elektryczną wyjeżdżając z Sokółki w stronę Kraśnian. Alternatywą jest plac pomiędzy ulicami Głowackiego i Przemysłowej, za byłą centralą nasienną. Jednak w obu przypadkach są to działki prywatne. Co więcej, ich stan prawny nie jest uregulowany. Szczególnie zawiła jest sytuacja placu przy ulicy Głowackiego. Jest on podzielony na wiele drobnych działek, których właściciele powyjeżdżali z Sokółki. Od strony prawnej na pewno łatwiej byłoby nam uporać się z pierwszą działką - tłumaczy Stanisław Małachwiej, burmistrz Sokółki.

Dodaje jednak, że w najbliższej przyszłości nie ma planów przeniesienia targu. Co więcej, jego dalsze funkcjonowanie zależy od tego, czy targowica nie będzie kolidowała ze świątynią.

- Póki co, rynek nie koliduje z kościołem. Ale jeśli będzie jakaś presja z którejkolwiek strony, żeby go przenieść, to na pewno się tym zajmiemy - zapewnia.

Zgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego uchwalonym kilka lat temu, teren obecnego rynku w przyszłości będzie przeznaczony pod zabudowę jednorodzinną.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny