Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dobrzyniewo Duże. Rodzice walczą o nowe grupy w przedszkolu

Julita Januszkiewicz [email protected] tel. 85 748 95 18
Rodzice, których dzieci nie zostały przyjęte do przedszkola w Dobrzyniewie Dużym w poniedziałek spotkali się z wójtem gminy. Prosili go o utworzenie nowych grup. Ale dowiedzieli się, że nie ma na to pieniędzy. - Będziemy dalej próbować - mówiła Katarzyna Winnicka (z prawej).
Rodzice, których dzieci nie zostały przyjęte do przedszkola w Dobrzyniewie Dużym w poniedziałek spotkali się z wójtem gminy. Prosili go o utworzenie nowych grup. Ale dowiedzieli się, że nie ma na to pieniędzy. - Będziemy dalej próbować - mówiła Katarzyna Winnicka (z prawej). Wojciech Wojtkielewicz
W poniedziałek spotkali się z Bogdanem Zdanowiczem, wójtem Dobrzyniewa Dużego, by porozmawiać o swoich problemach. Do przedszkola w tej miejscowości nie przyjęto ponad 30 maluchów. Jednak Bogdan Zdanowicz po raz kolejny przypomniał, że gmina nie ma pieniędzy na dodatkowe oddziały.

Podczas naboru do przedszkola nikt nas nie poinformował, że po wakacjach nie zostanie stworzona grupa trzylatków - skarży się Katarzyna Winnicka, mieszkanka Dobrzyniewa Dużego. Jej córeczki nie przyjęto do tej placówki. Miejsc nie wystarczyło dla ponad 30 maluchów. Pisaliśmy o tym kilka dni temu.

Katarzyna Adamska-Niewiarowska, wicedyrektorka Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Dobrzyniewie Dużym tłumaczyła nam wtedy, że stało się tak, bo było dużo wniosków. Na 75 miejsc aż 104 chętnych. A szkoła nie ma odpowiednich warunków lokalowych, by przyjąć wszystkie maluchy.
- W szkole odesłano nas do wójta - mówi Katarzyna Winnicka.

Rodzice mają problem z zapewnieniem swoim pociechom opieki.

- Dojeżdżam do pracy w Zambrowie. Żona pracuje zmianowo od godz. 7 do 19. Dlatego nie mamy jak wozić dzieci do różnych przedszkoli. Poza tym na miejscu są dziadkowie, którzy je odbiorą z zajęć - skarży się Marek Rybołowicz, mieszkaniec Nowego Aleksandrowa. Do przedszkolnego oddziału w tej miejscowości nie przyjęto bowiem 25 dzieci.

Odrzucono także wniosek Marty Adamskiej, która chciała, by jej trzyletnia córeczka Maja, po wakacjach uczęszczała do przedszkola.

- Napisałam odwołanie do komisji rekrutacyjnej. Nie chcę zostawiać córeczki w domu. Ona przecież potrzebuje kontaktu z rówieśnikami. W przedszkolu ma szansę na rozwój - zauważa pani Marta.
W poniedziałek wraz z innymi rodzicami spotkali się z wójtem Bogdanem Zdanowiczem, by opowiedzieć mu o swoich problemach.

- Chcemy mieć swoje przedszkole - mówi Anna Głuszyńska.

Nie doszło jednak do porozumienia. Wójt Zdanowicz poinformował, rodziców, że w budżecie gminy nie ma pieniędzy na stworzenie dodatkowych oddziałów w przedszkolu.

- Żeby je znaleźć, należałoby zrezygnować z niektórych inwestycji. Ale ostatnie słowo należy do radnych. To oni zdecydują czy pieniądze przeznaczą na opiekę przedszkolną - tłumaczy Bogdan Zdanowicz.
Problem ten będzie omawiany na najbliższej sesji. Prawdopodobnie odbędzie się ona 25 kwietnia.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny