Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Awantura o pamięć Żydów. Radni nie zgodzili się na tablicę i skwer rodziny Shlomo Cohena

Julita Januszkiewicz [email protected] tel. 85 748 95 18
To skandal. Radni wolą zapomnieć co było przed wojną. Chcą wymazać, że Łapy tworzyła wtedy także społeczność Żydowska wraz z Polakami - oburza się Lucy Lisowska z Centrum Edukacji Obywatelskiej Polska-Izrael w Białymstoku.
To skandal. Radni wolą zapomnieć co było przed wojną. Chcą wymazać, że Łapy tworzyła wtedy także społeczność Żydowska wraz z Polakami - oburza się Lucy Lisowska z Centrum Edukacji Obywatelskiej Polska-Izrael w Białymstoku. archiwum
Nie powstanie pamiątkowa tablica i skwer ku czci jednej z żydowskich rodzin, mieszkającej w Łapach przed wojną. Łapscy radni uważają, że trzeba upamiętnić całą żydowską społeczność.

To skandal. Radni wolą zapomnieć co było przed wojną. Chcą wymazać, że Łapy tworzyła wtedy także społeczność Żydowska wraz z Polakami - oburza się Lucy Lisowska z Centrum Edukacji Obywatelskiej Polska-Izrael w Białymstoku.

Tak reaguje na to, że na ostatniej sesji łapscy radni nie zgodzili się na upamiętnienie przodków mieszkającego obecnie w Kanadzie Shlomo Cohena. Potomek łapskich Żydów zaproponował, by tuż obok swojego rodzinnego domu w tym mieście odnowić skwer. Przed wojną rodzina Łosiców mieszkała przy ulicy Kościelnej w Łapach, której patronem dziś jest ksiądz Bagiński.

Shlomo Cohen chciał, by powstała aleja pamięci. Miało być tu też wmurowanych dwanaście kamieni sprowadzonych z Jerozolimy z imionami członków rodziny Łosica. Stanęłaby też tablica poświęcona zamordowanej w czasie wojny rodzinie. W planach było też urządzenie placu zabaw.
Wszystko ufundowałby Cohen. A odnowieniem placu zajęłaby się miejscowa firma. Otwarcie skweru zaplanowano na 13 czerwca tego roku - w ramach VII Festiwalu Kultury Żydowskiej "Zachor - Kolor i Dźwięk".

Jednak łapscy radni odrzucili pomysł. Tylko dwóch wstrzymało się od głosu. - Myślałem, że inicjatywa będzie jeszcze dyskutowana. Można byłoby porozmawiać z panem Shlomo Cohenem i znaleźć inny sposób upamiętnienia jego przodków - uważa Marek Ołtarzewski, radny PiS.

Zdaniem radnych należy uhonorować całą łapską żydowską społeczność, a nie tylko jedną rodzinę.
Sławomir Puścian, radny z Naszego Podlasia nie kryje obaw, że zgoda oznaczałaby, że każdy kto ma pieniądze, mógłby w Łapach ufundować sobie fragment placu upamiętniającego jego rodzinę.
Wtóruje mu Sławomir Maciejewski, radny PiS. - Zostaliśmy jakby postawieni pod ścianą. Był narzucony termin otwarcia. Odebrałem, że decyzja jest na nas wymuszona - stwierdza Maciejewski.

Przypomina, że w Łapach znajduje się pomnik poświęcony pamięci dzieci, które zginęły w czasie II wojny światowej. Dodaje, że bardziej odpowiednią formą byłoby np. wydanie publikacji książkowej na temat rodziny Łosiców.

Radnym nie podoba się też miejsce, gdzie miałyby powstać skwer i tablica. Bo tuż obok znajduje się bar.
- To bzdura. Zaproponowaliśmy także, by postawić tablicę upamiętniającą łapskich Żydów. Ktoś chciał coś zrobić dobrego. Miasto nic by to przecież nie kosztowało - oburza się Lucy Lisowska.

Roman Czepe, radny PiS, wprawdzie nie głosował, bo musiał pilnie wyjechać, przyznaje, że w Łapach powinna powstać np. tablica ku czci tamtejszych Żydów. Ale według niego, nad tym powinny zastanowić się władze wraz z historykami.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny