Gmina rozstrzygnęła właśnie przetarg na odbiór śmieci od 1 lipca tego roku. Dwie firmy się odwołały. Czyścioch (którego oferta okazała się według urzędników zbyt droga) oraz - o dziwo - MPO. Firma ta wygrała przetarg w trzech z sześciu sektorów, na które podzielone jest miasto.
- MPO stwierdziło, że powinniśmy nie dopuścić do udziału w przetargu Czyściocha i Czyściocha Bis - twierdzi Adam Kamiński.
To właśnie z Czyściochem w zeszłym roku miasto zerwało umowę na odbiór odpadów w czwartym sektorze (firma nie wykonywała bowiem należycie zleconych jej zadań). Natomiast Czyścioch Bis jest powiązany z Czyściochem, więc obie firmy traktowane są jako jedna. Gmina mogłaby nie dopuścić do udziału w przetargu tych dwóch firm, ale tylko pod warunkiem uzyskania prawomocnego wyroku sądowego. O takim wymogu mówi jedno z orzeczeń trybunału w Strasburgu.
Wszystkie te kwestie zostaną wyjaśnione przez Krajową Izbę Odwoławczą, do której trafiły pisma z obu wspomnianych firm. Orzeczenie KIO powinno być znane w ciągu tygodnia (taki czas rozstrzygania spraw jest bowiem w tej instytucji praktyką). Niezależnie jednak od stanowiska KIO, spółka Lech liczy, że umowy z firmami śmieciowymi zostaną podpisane w kwietniu.
- Jeśli rozstrzygnięcie będzie dla nas korzystne, będzie to na początku, a w przeciwnym razie - pod koniec miesiąca. W obu przypadkach zwycięskie firmy będą miały jeszcze dużo czasu na przygotowanie się do odbierania odpadów - podkreśla Adam Kamiński.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?